cześć! strasznie dziękuję za tak duże zaangażowanie w odpowiedziach na temat dziewczyn. zastanawiam się nad zrobieniem osobnej notki o nich. co ja o nich sądzę itp :) a na razie maci tutaj imagin. może się obrazicie... i oburzycie... że mogłam takei coś napisać o Harrym no ale cóż.
puście sobie tę piosenkę, ja osobiście ją uuuwielbiam! jest cudowna <3
://www.youtube.com/watch?v=-FUlA7QHH7E&feature=player_embedded#!
"naprawde dam radę. gdyby was tu nie bylo, wtedy mogłabym nie wytrzymać, ale jesteście. dziękuję, że ze mną przyjechaliście. zaraz wrócę." - mówisz do Liama i Danielle. wychodzisz z auta, i stajesz przed ogromnym wieżowcem. zaczyna grzmieć, a Tobie ściska się gardło, jednak podchodzisz do klatki, wpisujesz kod, drzwi brzęczą na znak że sa otwarte, a Ty je pociągasz do siebie i wchodzisz do środka. miejsce, które kiedyś było Twoim domem, Twoim ukojeniem, teraz sprawia Ci okropmny ból. każdy schodek jest jak złamanie następnej kości. chcesz krzyczeć, wyć z bólu i uciekać, ale powiedziałaś sobie, że nie jesteś tchórzem. docierasz do celu. pukasz. on już na Ciebie czeka. prawdopodobnie obserwuje Cię przez malutkie okienko w drzwiach. masz spuszczoną głowę. drzwi się uchylają, a Ty spoglądasz tylko na jego buty. wyciągasz rękę z przedmiotem do zwrócenia, on podstawia swoją rękę, a ty uwalniasz klucze z uścisku, tym samym powodując że lądują na jego dłoni. Twoja jedna noga zaczyna uciekać, ale on zdecydowanie, ale delikatnie chwyta Cię za nadgarstek. spoglądasz w to miejsce. jego ręka wędruje niżej. chce splątać swoje palce z Twoimi. wyrywasz rękę i spoglądasz mu prosto w oczy ze wzrokiem rozwścieczonego psa. a on z błagalym tonem i charakterystycznym, brytyjskim akcentem wymawia Twoje imie: "Ilona..." teraz patrzysz na niego z obrzydzeniem, a on spuszcza wzrok. zauważasz lądujące na podłodze łzy. wiesz, że z Tobą za chwile stanie się to samo, ale nie chcesz, żeby to widział, więc rzucasz z ogromną gulą w gardle : "Liam przyjdzie jutro po resztę rzeczy." on słysząc jak Twój głos się załamuje, zaczyna szlochać, a Ty rzucasz się do ucieczki. wybiegasz przed budynek. noc. deszcz. chłód. cisza. pustka. nie obchodzi Cię to, że Harry może patrzeć z okna, po prostu padasz na ziemię, spuszczasz głowę i zaczynasz szlochać. po chwili podnosisz ją do nieba i płaczesz żałośnie, głośno... nie masz siły. od razu podbiegają do Ciebie Liam z Danielle. nie wstydzisz się ich, są Twoimi najlepszymi przyjaciółmi. obydwoje Cię przytulają. na ulicy nikogo nie ma, słychać tylko Twój płacz i obijające się krople deszczu o ziemie. po kilku minutach, kiedy się uspokajasz, bezradnie, jak dziecko pytasz Liama, patrząc mu prosto w oczy: "co ona takiego ma, czego ja nie mam, że mnie z nią zdradził?"
love u Directioners, Natalie xx
Jak dla mnie świetna piosenka i imagin również. Naprawdę ciekawy. Aż zrobiło mi się smutno:(
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńDobre <3
OdpowiedzUsuńTrochę dziwne ale ciekawe ;**
OdpowiedzUsuńPisz więcej imaginów z Harrym ;*
napisz jakiś szczęśliwy z Niall'em. Jesteś wspaniała. <3
OdpowiedzUsuńŚwietny imagin. Super piszesz! Pisz więcej!!!
OdpowiedzUsuńdzięęęęki wielkie <3
UsuńFajne, fajne, pisz, pisz : D
OdpowiedzUsuńno chyba będę :D <3
UsuńNie taki zly xD tylko troche taki chaotyczny :)
OdpowiedzUsuńTaki troche nie zrozumiały ale jest ok :)
OdpowiedzUsuńNapisz Z Nialler'ekm ale wesoły <333
OdpowiedzUsuńDla mnie jest świetny! ;))
OdpowiedzUsuńŚwietny ;) Tylko piosenki nie odsłuchałam, bo kodu nie można skopiować, a nie ma tytułu podanego i nei wiem co to za muzyka ;(
OdpowiedzUsuńŚwietny imagin. Piszesz trochę inaczej, ale nie sądzę , że chaotycznie. Mi się bardzo podoba. ;)
OdpowiedzUsuńcóż za dramat :) ale fajny
OdpowiedzUsuń