Strony

środa, 3 października 2012

Imagin Ani.

Jednak będzie jednoczęściowy. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Jest trochę długi, ale się starałam. ;)



Tak. To własnie ty. Ty – zwykła dziewczyna, zwykła fanka masz teraz ‘ na własność ‘ Zayn’a. Jest Twoim chłopakiem od paru miesięcy. Nadal nie możesz w to uwierzyć…
***
Powoli się budziłaś. Czułaś, jak promienie słońca głaszczą Twoją zaspaną twarz. Otworzyłaś zaspane oczy. Nad sobą zobaczyłaś uśmiechniętego Zayn’a, który bawił się Twoimi włosami. Również obdarzyłaś go ciepłym uśmiechem. Spojrzałaś na zegarek. Dochodziła 12.
- Zayn! Dlaczego mnie nie obudziłeś? Jest tak późno! – zapytałaś.  
- Nie mogłem, jesteś taka słodka jak śpisz. – powiedział, po czym obdarzył Cię całusem w czoło.
Zaśmiałaś się.
- Wstawaj leniuchu! Trzeba zrobić kawę! – zakrzyczałaś żartobliwie i uderzyłaś go poduchą.
- Oczywiście! – przyciągnął Cię do siebie, wziął na ręce i pobiegł w stronę kuchni.
- Och! PUSZCZAJ! Wiesz, że nie lubię, jak mnie nosisz! – zaczęłaś krzyczeć jednocześnie śmiejąc się.
- Dobrze już, okej. – posadził Cię na stole i popatrzył w oczy.
Nie mogłaś się opanować. Pocałowałaś go mocno w usta. Chłopak ucieszył się, bo na to czekał. Zsadził Cię z blatu i poszedł robić kawę. W międzyczasie ty poszłaś się ubrać. Postanowiłaś włożyć to - http://www.ubiore.pl/style/98780/ i upiąć włosy w luźnego koczka.
***
Gdy wróciłaś do kuchni, na stole stała już pachnąca kawa. Od razu czuć było jej woń. Obok stał Twój kochany chłopak, uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Ślicznie wyglądasz. Tak… dziewczęco. – powiedział.
- Dziękuję, cieszę się. – puściłaś mu oczko.
Wspólnie wypiliście kawę. Potem wybraliście się na spacer. Zayn prowadził Cię nieznanymi ścieżkami. Nagle jedna z dróżek w którą weszliście, okazała się być obsypana różami. Dziwisz się i już masz coś mówić, ale to co zobaczyłaś momentalnie zamknęło Ci usta…
***
Było tam śliczne, małe jeziorko. Przed nim, położony był kocyk, a na nim stał koszyczek.
- Kochanie, usiądź. – powiedział Zayn.
Wydawało Ci się, że jest jakiś podenerwowany. Nie myliłaś się.
- Dziękuję. – odpowiedziałaś, gdy Malik pomógł Ci usiąść.
Chwilę potem wyciągnął małe pudełeczko z kieszeni. Otworzył je. Był tam śliczny pierścionek z cyrkonią w kształcie serca. Momentalnie po Twoich policzkach zaczęły ciurkiem spływać łzy.
- T.I będziemy już zawsze razem, dobrze? – zapytał.
Ty nic nie odpowiedziałaś, tylko czule go pocałowałaś. 

Ano i wy mnie chyba pomyliliście z Anką (założycielką bloga) ;). I jak? Podoba się? :) Czekam na opinie. 

Love u Directioners,
Ania. xx

8 komentarzy:

  1. imagin boski ,mam takie same conversy w jakie ubrałaś bohaterkę oh yeah

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo takich czytałam :D :D ale nie to się liczy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba Jest bardzo fajny pisz więce super

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny tu tez sa fajne imaginy: http://polska-imaginy-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny imagin:) Uwielbiam waszego bloga.!! Codziennie wchodzę nawet po kilka razy, żeby się dowiedzieć czy są jakieś nowe notki. Chociaż was nie znam osobiście to i tak was kocham.!! Jesteście cudowne<3
    PS: prośba do directionerek: bardzo was proszę, żebyście mnie zaobserwowały na twitterze: @KusmierekOlivia . Mam już miesiąc twittera a mam tylko dwóch followersów:( smutno mi z tego powodu. Nie wiecie nawet jak bardzo:<
    Wierzę, że znajdą się wśród was osoby którzy sprawią na mojej twarzy uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny imagin!;)
    Normalnie się rozmarzyłam.;p
    Jest taki roomantyczny...♥♥

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :) Czytamy każdy!