Hej! Jak się macie? Dzisiaj rano dostałam szoku. Moja mama- Wstawaj! Ja- Spadaj! Mama - Śnieg pada. Ja- No chyba cie..! Mama- No to patrz. Podchodzę do okna a tam BIAŁO! U kogo też śnieg pada? A tak w ogóle to już szykuję dla was specjalnego imagina na haloween!! Będzie o Niallu. Mam już fajny pomysł. No, ale na razie Harry. Poniedziałek - Lou :)
Harry
OBOWIĄZKOWO piosenka One More Night
You and I go hard at each other like we're going to war.
You and I go rough, we keep throwing things and slamming the door.
You and I get so damn dysfunctional, we stopped keeping score.
You and I get sick, yeah, I know that we can't do this no more.
Jesteś żoną Harry'ego. Sześć miesięcy temu na świat przyszła wasza córka, Darcy. Niestety, Harry chyba nie jest jeszcze gotowy na założenie rodziny. Zamiast posiedzieć z wami woli pójść ze znajomymi do baru. Zaczyna cię to denerwować. Cały czas sama zajmujesz się domem i dzieckiem. Harry przychodzi tylko na obiad i na noc albo w ogóle. Tak dalej nie może być. Dziś chłopak wraca z trasy koncertowej. Masz zamiar poważnie z nim porozmawiać.
Wieczorem wreszcie słyszysz dzwonek do drzwi.
- Hej, Kochanie. - cmoka cię w policzek.
- Cześć. - mówisz i przytulasz się do niego. - Czemu tak późno?
- Spóżniliśmy się na samolot i musieliśmy polecieć późniejszym. - mówi.
Potem bierze swoje bagaże i zostawia je na korytarzu.
- Jesteś głodny? - pytasz. - Ugotowałam spaghetti.
- Chętnie zjem. - podąża do kuchni.
Gdy oboje siedzicie przy stole patrzycie się na siebie jak na dwóch zupełnie obcych sobie ludzi. Nic tez dziwnego. Bardzo rzadko się widzicie.
- Jak tam Darcy? - chłopak przerywa niezręczną ciszę.
- Dobrze. Już śpi. - opdowiadasz.
Harry unosi lekko kąciki ust i nawija na wiedelec kolejną porcję makaronu.
- Harry, chyba musimy porozmawiać. Poważnie. - zaczynasz.
- A nie możemy jutro. Jestem już zmęczony. - mówi.
- Nie. Nie możemy. - nalegasz.
- No dobra, więc o co chodzi? - pyta trochę zniechęcony.
- O to, że ty wszystko kompletnie olewasz! - podnosisz głos.
- Wszystko, czyli co?! - patrzy na ciebie.
- Nas, mnie, Darcy i ogółem nasz związek. - do oczu napływają ci łzy.
- Przepraszam bardzo, że zarabiam na to, żeby tobie i Darcy dobrze się żyło! - wkurza się.
- Tu o nie chodzi o pracę. Chodzi o to, że ty wolisz spędzać czas ze znajomymi w klubie niż z własną rodziną!!! - krzyczysz.
- Ja tez muszę trochę odreagować! - wali ręką o stół.
- Ale nie codziennie! - zaczynasz płakać.
- To co ja mam robić, żebyś była szczęśliwa? - widząc twoje łzy trochę się uspokaja.
Chce cię przytulić, ale go odpychasz. Wychodzisz z kuchni i podążasz do małej na górę. Przed tym jeszcze mówisz:
- Rób co tam sobie chcesz, tylko nie źdżiw się jeśli któregoś dnia wrócisz nachlany z klubu, a mnie nie będzie.
Na te słowa Harry kopie krzesło po czym chowa głowę w dłoniach. Ty idziesz do Darcy gdzie płaczesz całą noc.
Od waszej ostatniej kłótni mija tydzień. Nie odzywacie się do ciebie i unikacie się. Żyjecie jakbyście w ogóle siebie nie widzieli. Ty zajmujesz się waszą córeczką, która jest niezykle zdziwiona, że mama nie pozwala jej bawić się tatusiem. Harry w tym czasie albo jest gdzieś na mieście albo siedzi przed telewizorem i udaje, że go nie ma. To wszystko cię już przerasta. Tak dalej być może. Albo Harry się zmieni, albo się wyprowadzasz. Pewnego dnia Harry jedzie na próbę do występu. Ty w tym czasie wyciągasz wszystkie walizki, torby i kartony jakie macie w domu. Pakujesz do nich rzeczy swoje i Darcy. Wszystko, ubrania, zabawki, ulubione książki, buty, a nawet zdjęcia, na których jesteś ty i Mała. Gdy kończysz w mieszkaniu zostają już tylko meble i pierdoły Harry'ego. Zamawiasz samochód do przeprowadzek. W czasie gdy wszystko zostaje do niego zapakowane ty ubierasz Darcy.
- No widzisz. Może tatuś wreszcie zmądrzeje. - mówisz do niej.
Dziewczynka patrzy na ciebie swoimi zielonymi oczkami. Jaka podobna do Harry'ego. Te same kręcone włoski, kolor skóry, oczy, nawet dołeczki w policzkach kiedy się uśmiecha. Cały tata. Masz nadzieję, że przynajmniej charakter będzie miała inny.Bierzesz ją na ręce i wychodzicie. Po drodze zostawiasz na stole list zapakowany w dokładnie w białą kopertę. Gdy Harry wraca do domu zostaje niemile zaskoczony. Dom jest taki jakiś pusty.
- Co się tutaj stało? - pyta sam siebie.
Rozgląda się po pokojach. Nigdzie nie ma twoich rzeczy. Trochę zaniepokojony biegnie do pokoiku Darcy. Tam też nic nie ma. Co się dzieje? Wyprowadziły się? Jak to możliwe. Dzwoni do ciebie. Nie odbierasz. Zdesperowany siada w kuchni i wtedy zauważa kopertę. Otwiera ją. Jej treść brzmi:
Harry!
....Tak, jestem [T.].....Popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć.
Śmieję się jeszcze bardziej, kiedy próbuję wytłumaczyć dlaczego się śmieję.
Wchodzę do pokoju po to, by zapomnieć co miałam tam zrobić.
Ukrywam swój ból przed tymi, których kocham.
Mówię "To długa historia" gdy nie chcę wyjaśniać tego, czego nie chcę.
Płaczę częściej niż myślisz. Dbam o ludzi, którym na mnie nie zależy.
Jestem silna, dlatego że muszę, a nie chcę. Słucham Cię , nawet jeśli Ty nie słuchasz mnie.
Zawsze pomaga, gdy mnie przytulasz....
Pewnie jesteś zdziwiony tym co zastałeś w domu. Dla Twojej pewności - tak, wyprowadziłam się.
Nie powiem Ci gdzie i proszę nie szukaj nas.
Kiedy w końcu coś do ciebie dotrze napisz mi sms-a. Może jeszcze nie wszystko stracone.
Kocham Cię, ale jeśli się nie zmienisz to już koniec.
[T.I]
PS. Pomyśl, czy musiało do tego dojść? Do tego żebym musiała się wyprowadzić?
- Cholera! - łzy zaczynają spływać mu po oczach.
Do czego on doprowadził? Jak on mógł ci do zrobić? Dopiero teraz dociera do niego jak bardzo cię krzywdził i to, że zotawił cię ze wszystkim samą. Dopiero teraz gdy to stracił docenił to co ma...
Jak go oceniacie? Chyba jest niezły, ale jakoś tak o wszystkim i o niczym. Podzielcie się swoją opinią i komentujcie :)
By Klaudia
takie o wszystkim i o niczym dla mnie sa najlepsze ale ogólnie bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńdaj kolejną część.. jest ciekawy, wręcz świetny. czekam na kolejną część
OdpowiedzUsuńtak ja też bym chciała kolejną część
UsuńJa też!!!!
UsuńCzekam na kontynuacje ♥
jest zajebisty!!!
OdpowiedzUsuńkude niby nic ale ja byłam bliska płaczu!
Ja chcę kolejny rozdział naprawdę fajne
OdpowiedzUsuńW pewnym momencie miałam nawet łzy w oczach ...
Oooo prawie sie popłakałam
OdpowiedzUsuńProszę Cię napisz kolejną część
You are my inspiration <3
Tym bardziej Cie lubie za twoje(jak też i moje) imię xD
Bardzo fajny:) Taki... życiowy. Nikt nie jest idealny, a One Direction też są tylko ludźmi:)
OdpowiedzUsuńMatko! Ty to masz talent ,w przeciwieństwie do mnie -.- Imgin świetny
OdpowiedzUsuńBtw to u mnie też pada śnieg ;/
jest super!! ale mogłabyś napisać 2 część bo ten taki jakis nie dokończony;)
OdpowiedzUsuńjest świetny, napisz następna część :D
OdpowiedzUsuńU mnie tez pada śnieg...
Czy poniedziałkowy imagn o Lou może być zadedykowany Lexi/ Oli Tomlinson ?
Imagin jest naprawdę boski! :* + fajna muzyka uzupełniająca całą historię.
OdpowiedzUsuńChciałam też powiedzieć, że obecny wygląd bloga jest wspaniały.. od początku najbardziej podobał mi się ten nagłówek, jest piękny. :D
Nooo mi też najbardziej podobał się ten : D
Usuńmi niezbyt się podoba tło... ogólnie spoko ale Louisa mi obcięli :(
UsuńBoże . aż sie popłakałam nawt nie wiem czemu ale zawsze tak mam jak czytam wasze imaginy . Czekam na nastepne smutne;p
OdpowiedzUsuńniezły...
OdpowiedzUsuńświetny. proszę o kolejną część;) oby tak dalej;D
OdpowiedzUsuńNaprawdę super!!
OdpowiedzUsuńŚwietny imagin i cudny nagłówek !! Kiedy możemy spodziewać sie autorki/autora nagłowka jako nowej redaktorki ? ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie może ona się sprawdzi !
Usuń.
Super blog .
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie .
Błagam skomętuj a najlepiej odpowiedz na pytanie to dla mnie ważne .
Z góry dziekuje .
http://the-smell-of-two-hearts.blogspot.com/
KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KAŻDY TWÓJ IMAGIN ! BEZWYJĄTKU KAŻDY JEST CUUDOWNY ! ;D
OdpowiedzUsuńNASTĘPNA CZĘŚĆ . Może załuż własnegoo blogaa ?
OdpowiedzUsuńWiesz ... Zauważyłam , że bardzo często nawiązujesz do teledysków ... WWole imaginy które sama wyśyślasz ale ten tez był ciekawy :) Napisz kolejna część :3 .
OdpowiedzUsuńU mnie też pada śnieg .super Imagin napisz następna część ;3 kocham twoje imaginy,sa boskie ^^
OdpowiedzUsuńWspaniałyyyy <3
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba, dzięki :)
OdpowiedzUsuńtaki o wszystkim i o niczym, ale wspaniały! I u mnie też padał śnieg i jest wszędzie biało:)
OdpowiedzUsuńświetny wpis ! :D
OdpowiedzUsuńpiękny....
napisz jeszcze jedną część! proszę ! :P :)*
Proszę o kolejną część ! :3 świetnie piszesz !! :*
OdpowiedzUsuńImagin genialny.Rzadko komentuję wasze wpisy,ale to musiałam skomentować.Jest po prostu genialny.Prawie się popłakałam.Plisska napisz kolejną część.
OdpowiedzUsuńP.S. Uwielbiam twoje imaginy :*
Cudny! Napiszesz ciag dalszy?
OdpowiedzUsuńsuperowy naprawdę masz talent napisz ciąg dalszy pls :D :)
OdpowiedzUsuńZajebisty !
OdpowiedzUsuńBędzie druga część . ? Supeeer . ! Jak zawsze . ;] ♥
OdpowiedzUsuńsuuuuuuuuuuuuper zapraszam na bloga www.klaudiusziwerosz.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚliczny ;DD Ale tu potrzeba 2 część ! <3
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejną część, to nie może się tak skończyć! xd Jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie, rozkręcam się dopiero z blogiem :)
Jeden z najlepszych jakich czytałam , a czytałam z milion imaginów :D
OdpowiedzUsuńZajebiste.. az prawie sama sie poryczlam :) Marta
OdpowiedzUsuńdobry i taki życiowy .Życie pisze różne scenariusze
OdpowiedzUsuńBoże.. ! Jaki słodki! Wspaniały ... <3 ( NIe umiem sie wysłowić! XD)
OdpowiedzUsuńKocham ♥ !!
OdpowiedzUsuńJak łzy spływały mu po oczach? Skoro łzy wydobywają się z oczu.
OdpowiedzUsuń~~styleskowa