Strony

sobota, 6 października 2012

Imagin

No hejka! I jak podobały się Wam fakty? Cała prawda :) Dzisiejszy imagin będzie niestety smutny, nawet bardzo, ale uważam, że pomimo tego jest warty przeczytania, bo bardzo długo nad nim pracowałam.

Harry (wiem, że był niedawno, ale tylko do niego mi pasuje :D)

Polecam piosenkę Small Bump


Siedzisz załamana na kanapie. Łzy leją się ciurkiem po twoich policzkach. Co ty teraz zrobisz? Jak dasz sobie radę? Te pytania nie dają ci spokoju. Przeciez to nie tak miało wyglądać. Zanosisz się głośnym szlochem kiedy do mieszkania wchodzi Harry. Gdy tylko słyszy, że płaczesz zostawia w korytarzu torby z zakupami i podbiega do ciebie. Patrzy ci prosto w oczy.
- Co się stało, Skarbie czemu płaczesz? - przytula cię mocno do siebie.
Ty przykładasz głowę do jego torsu i pozwalasz łzom płynąć. Harry uspokaja cię i głaszcze po włosach delikatnie cie całując. Kołysze cię lekko w prawo i lewo. W końcu dajesz się uspokoić. Podnosisz głowę. Spoglądasz na niego nieśmiało i pokazujesz test ciążowy, który do jej pory kurczowo ściskałaś w dłoni. Chłopak patrzy na ciebie pytającym wzrokiem.
- Jestem w ciąży. -  mówisz cicho.
- I to jest ten powód, dla którego płaczesz, tak? - zdaje się nie rozumieć tragedii.
- Harry, ty nie rozumiesz. My będziemy mieli dziecko! Nie jesteśmy na to gotowi. Ja mam 18 lat, ty też. Jak ty to sobie wyobrażasz? - szlochasz głośno.
- Cii.. spokojnie [T.I]. Jakoś damy sobie radę. - wyciera twoje łzy.
- Ja mam wychowywać dziecko. Ja sama sobą nie umiem się zająć. - dramatyzujesz. - Poza tym to zniszczy ci karierę.
- Nie jesteśmy sami. Mamy rodzinę, przyjaciół pomogą nam. Wszystko będzie dobrze. - uśmiecha się deliktanie. - Wyobraź sobie takiego małego szkraba tuptającego po naszym mieszkaniu. Co? Nie mów, że ci sie to nie podoba?
Rozweselasz się. Myśl o maluchu na twoich ramionach od razu poprawia ci humor. Chyba rzeczywiście nie ma powodu do strachu. Harry ponownie cie przytula. Z jego oczu też spływają łzy, ale szczęścia.
6 miesięcy później
Z niecierpliwością czekacie na przybycie na świat waszej córeczki. Zarówno ty jak i Harry pokochaliście to małe stworzonko rosnące po twoim sercem. Ucieszyła was również reakcja fanów na tę wiadomość. Bardzo się ucieszyli. Zasypują Hazzę na twitterze propozycjami imion, a na koncertach rzucają na scenę grzechotki i pluszaki. To takie słodkie. Najbardziej chyba  cieszą się Niall, Liam, Zayn i Lou. Nie mogą się doczekać aż będą spiewać małej kołysanki i zabierać ją na spacery.
Jednak cały czar pryska  gdy podczas jednego z koncertów w Londynie Harry dostaje niepokojącą wiadomość. Podczas śpiewania LWWY niespodziewanie na scenę wchodzi Paul i szepcze mu do ucha tak by fanki nie słyszały:
- Dzwonili ze szpitala. Coś dzieje się z [T.I] i dzieckiem.
Chłopak patrzy na niego z niepokojem po czym rzuca mikrofon i szybko wybiega ze sceny. Zabierając ze sobą tylko komórkę i kluczyki od auta. Wsiada do samochodu i łamiąc chyba wszystkie możliwe przepisy drogowe jedzie do szpitala. Niestety nie czeka tam na niego dobra wiadomość. Gdy tylko jest na miejscu pyta się lekarza co z tobą.
- Panie doktorze, co się dzieje z [T.I] [T.N]? - cały się trzęsie.
- A pan jest z rodziny? - pyta.
- Tak, jestem ojcem jej dziecka. - odpowiada zdenerwowany.
- Panna [T.I] jest chwilowo na sali operacyjnej. Ma cesarskie cięcie. Dziecko zaczęło się dusić. Jednak nie wiemy czy będziemy w stanie uratować którąkolwiek z nich. - spuszcza głowę.
- Co? Ale wszystko miało być w porządku. -  łzy lecą po jego oczach.
Zrezygnowany siada na ławce w poczekalni. Kiedy po koncercie przyjeżdżają chłopaki zastają Harry'ego siedzącego w tym samym miejscu z rękami złożonymi do modlitwy i łzami w oczach. Na nic nie reaguje. Dopiero gdy Louis go przytula ten zaczyna płakać głośniej i donośniej. Z jeszcze większym żalem, jeszcze większym smutkiem i bezsilnością.
- Co się stało Stary? - pyta Zayn.
Nie ma odpowiedzi. Pyta ponownie. W końcu słyszy cichy szept między szlochami.
- Nie żyje. [T.I] nie żyje.
Wszyscy momentalnie cichną. Nie potrafią w to uwierzyć. Przecież wszystko było w porządku. Harry nie puszcza Lou. Kurczowo trzyma się jego ręki i płacze. Stracił osobę, która była dla niego najważniejsza. I nawet nie zdążył się z nią pożegnać. Czemu? Czemu los jest taki niesprawiedliwy?  Nie zauważa nawet jak podchodzi do niego lekarz.
- Proszę pana. Udało nam się uratować dziecko. Dziewczynka jest bardzo słaba, ale jeśli przeżyje tą noc wszystko powinno być w porządku. - mówi. - Chcę ją pan zobaczyć?
Zastanawia się chwilę po czym mówi:
- Tak.
Podnosi się, ale chwilę potem  znowu upada. Nie ma siły. Jednak przy pomocy Liam'a i Zayn'a dochodzi do inkubatora Małej. Gdy widzi ją lekko się uśmiecha. Jest taka malutka i bezbronna. Czuje, że zrobi wszystko by ją chronić. Delikatnie głaszcze jej drobniutką i ciepłą rączkę. Ona natomiast uśmiecha się przez sen. Jest do ciebie taka podobna.
- Kocham cię. Nawet nie wiesz jak bardzo. - mówi jej.
Potem siedzi przy niej całą noc. Nuci kołysanki, opowiada o mamie nie powstrzymując łez płynących po jego bladych policzkach. 
Niestety gdy rano wraca ze szpitalnego baru dowiaduje się, że jego Aniołek odszedł i jest już w lepszym świecie, razem ze swoja mamusią. Harry zostaje sam. Zupełnie sam.


- Rodzimy się po to żeby umrzeć. Jednak niestety czasami Bóg zabiera nas do siebie za wcześnie. Zdecydowanie za wcześnie. Co wtedy zrobić? Kiedy zabiera się nam wszystko to co mamy? Żyć dalej? Ale po co? I tak nic już nie ma już sensu . Jedynym wyjściem jest dołączyć do swoich bliskich tam, w innym świecie, w którym nie ma śmierci, bólu i płaczu. Jest tylko szczęście i miłość. - kończy pisać list podpisem.
Kładzie kartkę obok siebie. Po czym łyka mnóstwo tabletek, popija je wódką i zapada w głęboki sen czekając na spotkanie z tobą i waszym maleństwem.


No i jak? Wiem smutny, wszyscy umarli, ale jakoś tak no taką miałam wenę :( Mam nadzieję, że skomentujecie.


                                                                                                                            By Klaudia

36 komentarzy:

  1. Ale smutne !!! Prawie płakałam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. jest piękny..<3ledwo powstrzymałam łzy..;( pisz więcej takich imaginów są cudowne..:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurde popłakałam się na prawde się popłakałam :c

    OdpowiedzUsuń
  4. moim zdaniem wyjściem nie jest się zabić... sorry, ale sądzę, że trzeba dalej żyć i starać się stawić czoło swoim słabością i lękom...

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie dławię się łzami. Jestem strasznie empatyczna, a na dodatek kiedy czytam takie rzeczy...Matko, po prostu ryczę ;c

    OdpowiedzUsuń
  6. teraz rycze.jezuniu ...

    OdpowiedzUsuń
  7. eej no *.*
    to jest zajebiste ... łzy stanęły mi w oczach .
    dziękuję kochana za takiego wspaniałego imaigina , ponieważ dziś mam taki dziwny humor .. płakać mi się chce . Dzięki temu imaiginowi się popłakałam i wszystkie swoje smutki mogłam zwalić na smutną historię :D

    http://londynskie-przygody-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. nie to, że się popłakałam czy coś...

    OdpowiedzUsuń
  9. Chlip, strasznie smutny ;( Chce jakiś romantyczny i szczęśliwy ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. pierwszy raz sie popłakałam na imaginie ale jest zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny. <3
    Dziękuję za tego imagina.. aż się wzruszyłam. ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. tO BYŁO ZAJEBI*TE , NIE LUBIE SMUTNYCH IMAGINÓW ALE TEN BYL NAPRAWDE WARTY PRZECZYTANIA , DAJ NASTEPNYM RAZEM COS WESOŁEGO Z HARRYM PROSZE ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Smutny czy nie smutny, ale i tak fajny!
    Mam prośbę. Napisałabyś jakiś wesoły. Mam okropnego doła ostatnio. Proszę napisz jakiś dla mnie weselszy!! :* Kocham twoje imaginy!

    OdpowiedzUsuń
  14. POPŁAKAŁAM SIE <33 Był śliczny taki realny cudowny...<3

    OdpowiedzUsuń
  15. jezuniu ryczę <3 pisz dalej!
    tymczasem zapraszam do siebie fraiseprincesse.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi też łzy w oczach stanęłyyy :<. Smutna ta historia... Ale i tak piękna. A napiszesz jakiś wesoły imagin? :) Tak dla Alki i nie tylko xD.

    Pozdrawiam,
    ~alka ^^.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam Cię udusić czy coś. Przez ciebie rycze i dławie się łzami. Ale fajny.

    OdpowiedzUsuń
  18. becze cały czas becze ale własnie dla tego żyje

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejciu kocham twoje imaginy !
    Szczególnie smutne x__x dużo dziewczyn woli wesołe, ale ja nie :) Dobry smutny imagin to taki przy którym płaczę i przy tym płakałam, proszę o więcej takich smutnych imaginów KOCHAM CIĘ ! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Popłakałam się ... Boże ten imagin jest cudowny więcej takich♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Poryczałam się. Jest super. Znaczy imagin, nie śmierć ich wszystkich XD

    OdpowiedzUsuń
  22. smutne i może doprowadzić do łez .Świetny imagin

    OdpowiedzUsuń
  23. Duszę się własnymi łzami .. ;c

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne!!! ryczę!! łzy lecą mi po policzkach! masz talent!

    OdpowiedzUsuń
  25. głupia jesteś , ryczę : c

    OdpowiedzUsuń
  26. nigdy nie płakałam aż tak.
    przed sobą miałam obraz.. tego co się działo! :(( bardziej wzruszające niż Titanic. ;[

    OdpowiedzUsuń
  27. do tego ta piosenka http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=BdN7tGeEdXk&feature=endscreen i nie możesz opanować się od łez ..

    OdpowiedzUsuń
  28. morderczyni z cb ! aż kataru dostalam :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Rycze!!!!!Plis pisz dalej Imaginy dobrze Ci to wychodzi!Powodzonka z pisaniem

    OdpowiedzUsuń
  30. Jejciu... wszyscy co komentują '' rycze, płaczę, jaki piękny i smutny imagin'' to chyba dziesięciolatki -,- Nie widzę w tej ''smutnej'' historyjce nic wzruszającego. Każdy smutny imagin z Harrym jest taki sam. Wszędzie ciąża, wszędzie ktoś trafia do szpitala, wszędzie ktoś się zabija... to nudne. Nie wiem czy wiecie, ale ''wzruszające, wyciskacz łez'' nie znaczy: Niech wszyscy umrą. Jak dla mnie lipa.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :) Czytamy każdy!