Imaginy.part.22

Dostałam wenę *.* i go napisałam. Taki z życia wzięty.  Dedykuję go Kornelii   ; **


+ PIOSENKA ( obowiązkowo ; ] )  :

Kolejny dzień.. znowu deszcz delikatnie pada . A ja siedzę  przypatrując się  kroplom , które powoli spływają po szybie..  Znów sama. Spojrzałam energicznie na zegarek była 3.00 nad ranem.  Zeszłam z parapetu i jak najprędzej ubrałam  moje stare zniszczone  trampki i kurtkę. Schodząc po  schodach  zobaczyłam jak leży na nich upity. Nie miał nawet siły wstać.. Idiota. Tyle razy mu mówiłam  " Idź się lecz to choroba Harry do cholery! "  Zawsze kończyło się na  tym ,że albo mnie uderzył albo wybiegał   wściekły z domu.. I tak w kółko. Nienawidziłam swojego życia. On je niszczył. Spytasz .. dlaczego nie uciekłam , dlaczego nie zostawiłam tego ? Kochałam go ..   zależało mi na jego uczuciu , którego i tak od dawna nie  było bo zgasło jak świeca , stopiło się...  Wzięłam go wtedy za rękę i siłą przyniosłam do domu. Położyłam na łóżku.. Wyciągnęłam telefon  , który miał w kieszeni  i przeglądnęłam  sms'y .. Prawie  w każdym jakaś  natapirowana lalunia wyznawała mu miłość i  pisała ,że muszą to jeszcze powtórzyć..  " Skurw**l ! " - pomyślałam..   Nie płakałam.. znosiłam to wszystko!  Alkohol , działki , dzi*ki ...  Dusiłam w sobie to co powinnam dawno  wykrzyczeć mu w twarz.  Rano obudziłam się na kanapie.. wstałam i poszłam do pokoju w którym leżał jeszcze Styles.. Po chwili zadzwonił telefon.. poszłam odebrać.

- Harry? - zapytał  " znany mi dobrze głos "

- Nie.. Emilia..

- Oo Emilka..  Dałabyś mi Harry'ego do telefonu?
-Wybacz Niall .. ale on raczej nie jest w stanie powiedzieć do Ciebie ani jednego słowa..

-Znowu się upił.. ? , poczekaj będe za kilka minut.

Rzuciłam słuchawkę..

Położyłam się na łóżku zamykając oczy. Przypomniałam sobie jaki Harry był kiedyś.. Uśmiechnęłam się znowu.

Z rozmyśleń zbudził mnie krzyk Styles'a

- Idiotko.. gdzie mój telefon ?! Znowu go ruszałaś. Kurw*!

Usiadłam.. wszedł do pokoju i znowu mnie uderzył...   Nie wiem co we mnię pękło oddałam mu.. uciekłam na klatkę. Biegnąc wpadłam na idącego po schodach  Horan'a..

- Emila .. co się stało?! Boshe jak ty wyglądasz..Kto Ci to zrobił..?!

Podniosłam dwoje ' mokrych'  oczu ku jego twarzy ..  Cicho szepcząc :

- Harry..

Niall posadził mnie delikatnie na schodach i poszedł w stronę drzwi ..  Powiedział coś do niego , choć nie wiem co. Wrócił po chwili , wziął mnie pod ramię i zawiózł do siebie.... Gdy już się uspokoiłam i siedziałam przygnębiona na kanapie... podszedł do mnie.. Uniósł delikatnie mój podbródek, patrząc się w moje błękitne oczy. I szepnął...


- On Cie już nigdy nie skrzywdzi.. Emila.. zawsze pragnąłem CI to powiedzieć .. Bardzo wiele dla mnie znaczysz .Nie zdawałem sobie z tego sprawy i zawsze zazdrościłem Harry'emu ,że ma taką kobietę jak ty.  Teraz wiem ,że nie zasługuje na Ciebie..  Kocham Cie...


Moje  serce na chwilę zamarło ..
Potem delikatnie musnęłam jego ciepłe usta... Nie obchodziło mnie nic innego NIC. Kochałam Tylko wyłączne jego ...Niall'a.

Harry podobno zaczął się leczyć. Nawet kilka razy  błagał mnie publicznie żebym do niego wróciła..  Postanowiłam ,że nigdy  więcej nie urządzę sobie piekła na ziemi... czym był związek z nim. Kocham Niall'a i jestem z nim szczęśliwa..   Styles podobno ma nową dziewczynę. ..   Kochana dziewczyno... Obyś tyl­ko nie prze­soliła swe­go życia, przez te łzy  , które Cie czekają.. 


Bo Książę zbyt szybko zapomniał, że miał kochać.

♥ 






Nie wyszedł tak jak chciałam..  ;C   + przepraszam za przekleństwa XD


~~ By Anka