Imagin

Kto słucha wywiadu dla RMF Maxxx? Mamoooo oni mówią o Polsce i w dodatku chwalą naszą drużynę piłkarską - kłamczuchy :D. Ja siedzę i pisze to taka podekscytowana. Kto nie wie, na którym RMF Maxxx to to jest chyba 89,7 fm. A teraz imagin. Nie mogę go jutro dodać, więc będzie dziś. Właściwie to tylko przedsmak właściwego imagina, dlatego jest taki nieciekawy :)

Niall

Polecam piosenkę  We Found Love

 Jesteś razem z Niall'em już ponad dwa lata. Wszystko jak najlepiej się wam układa. Kochacie się, jesteście szczęśliwi i planujecie wspólną przyszłość. Pewnego dnia Nialler zaprasza cię na uroczystą kolację tylko we dwoje. Oczywiście chętnie się zgadzasz. Korzystając z tego, że chłopcy mają w radiu wywiad postanawiasz zrobić się na bóstwo. Zakładasz śliczną koronkową  sukienkę, czarne balerinki i robisz sobie makijaż. Wieczorem jesteś już w pełni gotowa by ruszać w drogę. Ku twojemu zdziwieniu sam Niall nie przyjeżdża po ciebie. Chłopak wysyła specjalną limuzynę. Trochę niezręcznie się czujesz jadąc sama takim wielkim samochodem (nie licząc oczywiście szofera), ale jednocześnie jesteś strasznie podekscytowana i nie możesz się już doczekać co Niall dla ciebie przygotował. Wreszcie dojeżdżasz. Wysiadasz przed luksusową restauracją i wchodzisz do środka. Od razu dostrzegasz tam swojego Skarba. On podchodzi do ciebie i całuje cię prosto w usta. Potem siadacie przy stole i zaczynacie rozmawiać:
- I jak, podoba ci się lokal? - pyta.
- Bardzo. - uśmiechasz się. - Ale zastanawiam się po co to wszystko.
- Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. - mówi z małym niepokojem. - To co zamawiamy?
- Emm, a co polecasz. - pytasz się z figlarnym uśmieszkiem na twarzy.
Niall tylko zaczyna się śmiać, po czym zamawiacie kolację. Rozmawiacie o tym i o tamtym i wszystko zdaje się być idealnie gdyby nie to, że twój chłopak jest dzisiaj wyjątkowo pod denerwowany.
- Kochanie, dlaczego jesteś taki zdenerwowany? - pytasz w końcu.
- Ja? Nie jestem, Wszystko ok, naprawdę. - uspokaja się.
Gdy już kończycie i macie zamiar wracać do domu Niall wstaje z krzesła i podchodzi do ciebie. Jesteś zaskoczona. Pierwsza myśl, jaka przychodzi co do głowy to..Oświadczyny. Chyba będzie to najpiękniejszy dzień w twoim życiu.
- [T.I] słuchaj, jesteś najważniejszą osobą w moim życiu i już na zawsze tak pozostanie. Wiem, że nie zawsze było idealnie, nie zawsze się rozumieliśmy, ale zawsze się kochaliśmy i mam nadzieję, że tak zostanie już na zawsze. - mówi trzymając twoje dłonie.
- Oczywiście. - spoglądasz mu w oczy.
- Ale...- zaczyna jednak ty mu przerywasz.
- Ale co?
- Nie możemy być razem.- spuszcza głowę.
W tej chwili jakaś straszna gula staje ci w gardle, łzy lecą ci nieopanowanie chociaż twarz nadal dumnie spogląda przed siebie.
- Co przepraszam? - pytasz jeszcze raz.
- Musimy zakończyć nasz związek. - on również zaczyna płakać.
- Jak możesz? Ta cała kolacja, to wszystko tylko po to, żeby powiedzieć, że z nami koniec? Więc po co marnowałeś te dwa lata mojego życia?! Pytam się! Jak możesz? Jak? Nawet największy drań tak by nie postąpił!!!!  - wydzierasz się na niego przy wszystkich.
- [T.I.] nie utrudniaj mi tego. - chwyta cię za rękę.
- Nie dotykaj mnie! - odpychasz się od niego po czym wybiegasz.
Niall cię nie goni. Ty siadasz na jednej z ławek cała roztrzęsiona.Czyli tak kończy się ta historia. Ona sama, on sam. Między nimi...przepaść, która jeszcze kilka chwil temu wypełniała miłość. Jeszcze nikt nigdy cię tak nie zranił. Siedzisz i płaczesz. Te ostatnie dwa lata gówno były warte. On zniszczył to wszystko jednym gestem. Nie możesz sobie wyobrazić, że jeszcze dzisiaj darzyłaś go uczuciem, którym nie darzyłaś nikogo innego. Tak nie miało być, to się tak nie miało skończyć....
Tymczasem u Nialla
Nadal stoi w tym samym miejscu co wcześniej. Łzy płyną mu po policzkach. Gdybyś tylko wiedziała, co się dzieje... Z rozmyślań wyrywa go telefon
- Sprawa załatwiona? - pyta tajemniczy głos w telefonie.
- Tak. Ale obiecaj, że już nic jej nie grozi z twojej strony. - mówi.
 Nie słyszy odpowiedzi. Idzie, więc uchlać się do baru i zapomnieć o tym cholernym dniu...c.d.n.

                           "Poznała Go przypadkiem, pokochała Go niechcący,
                         A On też tak całkiem niespecjalnie odszedł, olewając wszystko." (facebook)

        I co myślicie? Przeczytacie drugą cześć? Liczę na komentarze <3

+ Zapraszam na mojego bloga. Jeszcze dziś pojawi się tam nowy rozdział.. Proszę, skomentujcie ostatni rozdział :) KLIK

                                                                                                                        By Klaudia