sobota, 27 kwietnia 2013

Imagin

Heeeej :* Bardzo dawno już nie pisałam imagina, więc dziś mam dla Was takie mega mega długi ;3 Nie będę się rozpisywać hehehe... czytajcie ;p

Niall

Polecam piosenkę Stay


  Czy to możliwie, żeby pokochać kogoś tak mocno w ciągu tygodnia? W ciągu siedmiu krótkich dni? Jeszcze niedawno odpowiedziałbym, że nie. Jednak teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć, że tak. Sam doświadczyłem takiej miłości i jestem pod wrażeniem tego jak głębokie uczucie mną zawładnęło.

   To był upalny poranek. Słońce ogrzewało wszystko dookoła, a lekki wietrzyk muskał moją skórę. Byłem właśnie w drodze do piekarni po pieczywo na śniadanie. Już miałem wchodzić do środka kiedy zobaczyłem przed wejściem młodą dziewczynę z gitarą. Była piękna. Jej długie, brązowe włosy opadały falami na opalone ramiona, a smukłe palce z łatwością przesuwały się po strunach instrumentu. Siedziała skulona ubrana jedynie w cienką, zwiewną sukienkę w kwiaty. Z radością wymalowaną na twarzy śpiewała utwór James Blunta „You’re beautiful”. Uśmiechnąłem się mimowolnie i podszedłem do niej. Miała śliczny, delikatny i anielski głos.
- Hej – przywitałem się kucając nad nią.
Na chwilę przestała śpiewać. Odłożyła gitarę na bok i spojrzała na mnie.
- Cześć – posłała mi figlarny uśmiech. – Jestem [T.I], a ty?
Zdziwiłem się tym, że nie znała mojego imienia. Wcale nie dlatego, że uważałem się za supergwiazdę czy coś. Po prostu wiedziałem, że nasz zespół jest popularny i przyzwyczaiłem się do bycia rozpoznawalnym.
- Jestem Niall. Miło mi cię poznać – odparłem ściskając jej małą rączkę.
Przez ułamki sekund jej duże, niebieskie oczy wpatrywały się w moje. Po chwili jednak speszona odwróciła wzrok, a ja zauważyłem jak rumieniec oblewa jej twarz.
- Pięknie śpiewasz i grasz – wydukałem wpatrzony w nią.
- Dziękuję – zachichotała.
Oblizała swoje wargi i z powrotem chwyciła gitarę. Zaczęła grać, a ja bez słowa odszedłem i wszedłem do piekarni, bo bułki. Wychodząc spojrzałem się na mnie, a ona zaśmiała się słodko. Była taka intrygująca.

   Kolejnego dnia znowu wybrałem się na zakupy. Ku mojemu zdziwieniu zauważyłem [T.I] dokładnie w tym samym miejscu co zwykle. Miała na sobie tę samą sukienkę, grała i śpiewała z taką samą radością.
- Cześć – powiedziałem podchodząc do niej.
- Cześć – pomachała mi odkładając instrument.
- Znowu tu jesteś? – spytałem nie kryjąc swojego zdziwienia.
- Tak. Kocham to miejsce. Lubię patrzeć na ludzi…. I na ciebie – oznajmiła mi.
- Na mnie?
Pokiwała głową unosząc kąciki swoich ust. Była piękna. Inna niż wszystkie dziewczyny, które miałem okazję widywać do tej pory.
- Wiesz co? Tutaj za rogiem jest taka świetna kawiarnia. Może dasz się zaprosić na kawę? – wypaliłem machając rękami w różne strony.
Nie odpowiedziała. Widziałem jak zamyśla się, jednak po chwili odparła:
- Z chęcią.
Podałem jej rękę i pomogłem wstać, Dopiero wtedy zauważyłem jej bose stopy. Chyba nie miała zbyt wielu pieniędzy. Zrobiło mi się jej strasznie szkoda. Wziąłem od niej gitarę i poprowadziłem do kawiarni. Usiedliśmy przy jednym ze stolików na tarasie. [T.I] rozglądała się dookoła. Musiała być zachwycona.
- Pięknie tu – przyznała.
- Bardzo – dodałem.
Kelnerka podała nam karty. Zaczęliśmy je przeglądać. [T.I] chyba nie wiedziała co zamówić.
- Lubisz lody? – zapytałem spoglądając na nią spod karty.
Pokiwała ochoczo głową. Gdy kelnerka po raz kolejny do nas podeszła zamówiłem dwa desery lodowe. Gdy zamówienie przyszło zaczęliśmy się zajadać.
- Niall, te lody są przepyszne – mówiła nabierając kolejną porcję.
Zaśmiałem się.
- Ma się ten gust – zażartowałem.
Spojrzałem na brunetkę. W kącikach jej ust było trochę sosu czekoladowego.
- Ehhmm… [T.I] ubrudziłaś się – powiedziałem.
Rumieniec po raz kolejny oblał jej policzki. Próbowała się wyczyścić, ale wtedy ja wziąłem serwetkę, pochyliłem się nad nią i delikatnie starłem sos.
- No, już. Gotowe – odparłem.
Dziewczyna zachichotała próbując ukryć swoje czerwone policzki. Jak dla mnie to było urocze.
- Dzięki – odparła.
Nawet nie wiem jak długo siedzieliśmy w kawiarni. Byliśmy tak bardzo pochłonięci sobą. Rozmawialiśmy o zupełnie nieistotnych rzeczach: muzyce, zainteresowaniach i jedzeniu. W dodatku śmialiśmy się bez przerwy. Później chciałem zaprowadzić ją do domu, ale odmówiła… Cały czas myślałem o [T.I]. Była taka niewinna, śliczna, a do tego miała świetnie poczucie humoru.

   Trzeciego dnia też poszedłem do piekarni i już wcale nie dlatego, że potrzebowałem pieczywa. Po prostu liczyłem na to, że znowu spotkam [T.I]. Tak też było. Siedziała w tym samym miejscu, ubrana w to samo i śpiewała jakąś nieznaną mi piosenkę przygrywając przy tym na gitarze. Gdy tylko mnie zauważyła od razu pomachała. Uśmiechnąłem się i podszedłem do niej. Ku mojemu zdziwieniu wstała i przywitała mnie cmoknięciem w policzek.
- Cześć – zagruchała.
Oblizałem wargi nieco zdezorientowany.
- Hej – wydukałem.
[T.I] uniosła szeroko kąciki swoich ust po czym spytała:
- Dziś też przyszedłeś po bułki?
- Nie. Dziś przyszedłem po ciebie. Porywam cię na spacer – powiedziałem biorąc jej gitarę w dłonie.
Zgodziła się. Poszliśmy do parku spacerując między drzewami. Znowu byliśmy pochłonięci rozmową.
- Czyli śpiewasz, grasz na gitarze i fortepianie…. A komponujesz? – próbowałem się dowiedzieć.
- Trochę – odparła cicho.
- Wow… jesteś mega utalentowana – popatrzyłem na nią. – Napisałaś już własną piosenkę?
Pokiwała głową.
- Musisz mi ją kiedyś zaśpiewać, ok? – poprosiłem.
- Dobrze.
- Obiecujesz?
- Słowo [T.I] – położyła swoją dłoń na sercu.
Zaśmiałem się widząc to.
- Jesteś urocza.
Nie odpowiedziała jedynie uśmiechnęła się słodko. Szliśmy w ciszy przez pewien czas. Trzymałem cały czas jej gitarę, a ona idąc w bosych stopach co chwila odgarniała włosy spadające jej na czoło. Wyglądała jak małe dziecko. Pokusiłem się żeby zerwać jedną z róż rosnących przy alejkach i podchodząc do [T.I] wręczyłem ją.
- Dziękuję – pisnęła.
Niemal rzuciła mi się na szyję. Odwzajemniłem jej uścisk, a gdy już się odkleiliśmy odważyłem się objąć ją ramieniem. Nie odepchnęła mnie. To chyba dobry znak. Odprowadziłem ją do piekarni, ponieważ nadal nie zdradziła mi gdzie mieszka. Pożegnaliśmy się krótkim pocałunkiem w policzek. Boże, chyba się zakochałem….

   Czwartego dnia była potworna pogoda. Od samego rana było pochmurno, jednak pomimo tego poszedłem spotkać się z [T.I] Stała pod daszkiem, bo deszcz właśnie zaczął padać. W lewej dłoni trzymała gitarę, a w prawej różę, którą wczoraj ode mnie dostała. Wyglądała nie najlepiej. Zbladła, a jej oczy były lekko podkrążone. Może po prostu miała gorszy dzień… Tego dnia usiedliśmy przy stolikach w piekarni i tam spędziliśmy niemalże cały dzień. [T.I] opowiedziała mi swoją historię. Jej rodzice i rodzeństwo zginęli w wypadku samochodowym gdy miała osiem lat. Przeżyła tylko ona i jej brat, ale i on umarł niedługo po tym, bo jak się okazało cierpiał na sepsę. Mieszkała w domu dziecka, ale gdy skończyła osiemnaście lat musiała się wyprowadzić, więc pozostał jej tylko ośrodek dla bezdomnych. To smutne. Zaproponowałem jej tymczasowy nocleg u mnie, ale się nie zgodziła.

    Piątego dnia zaplanowałem coś specjalnego. Miałem zamiar zabrać [T.I] na wycieczkę za miasto. Podjechałem pod piekarnię samochodem. Przywitaliśmy się ze sobą poprzez przyjacielski uścisk po czym zapytałem się dziewczyny czy podoba jej się mój pomysł. Była zachwycona. Zapakowałem jej gitarę do bagażnika, a [T.I] otworzyłem drzwi do miejsca obok kierowcy. Ten dzień był wspaniały. Zrobiliśmy sobie piknik na łące i wygłupialiśmy się. Wieczorem kiedy spacerowaliśmy po lesie zaczęło robić się chłodno, więc okryłem [T.I] swoją bluzą.
- Już cieplej? – spytałem obejmując ją ramieniem.
- Mhm.. – odparła otulając się za dużą na nią szarą bluzą.
Szliśmy w ciszy kiedy nagle brunetka osunęła się w moich ramionach. W porę ją złapałem.
- Co się stało? Źle się czujesz? – spytałem spanikowany.
- Nie.. nie po prostu zakręciło mi się w głowie – mruknęła cicho.
Patrząc jej w oczy cały czas mocno obejmowałem jej kruche ciało bojąc się, że może znowu poczuć się gorzej. Zupełnie pod wpływem chwili przybliżyłem się jeszcze na tyle, że nasze czoła się stykały. Chciałem coś powiedzieć, ale wtedy dziewczyna wpiła się w moje usta łącząc je w czułym pocałunku. Oddałem pieszczotę, a potem zacząłem składać drobne pocałunki na jej szyi.
- Niall… - szepnęła zadowolona.
To była zdecydowanie magiczna chwila.

   Kolejnego dnia rano zobaczyłem [T.I] siedzącą na schodkach piekarni. Nie miała ze sobą gitary. Wyglądała fatalnie. Była blada, jej oczy zakrwawione, a ciało niemalże zimne. Postanowiłem, że zabiorę ją do domu. Spytałem też czy chce abym zadzwonił po lekarza jednak odmówiła. Cały dzień spędziliśmy na mojej kanapie oglądając filmy. Jej głowa opierała się na mojej klatce piersiowej, a nasze ręce były ze sobą splecione. Czułem się tak niesamowicie wiedząc, że mam ją blisko siebie. Chciałem, aby mogła mi zaufać…. Chciałem powiedzieć jej co czuję. Ze względu na to, że [T.I] naprawdę źle się czuła wyjątkowo pozwoliła odprowadzić się do ośrodka. Stojąc przed drzwiami wejściowymi pocałowałem ją w usta i życzyłem dobrej nocy.

  Siódmego dnia [T.I] nie było przed piekarnią. Zmartwiło mnie to. Pomyślałem, że może jest chora i została w ośrodku. Dlatego też kupiłem bukiet kwiatów i pojechałem tam. W środku od razu podszedłem do jakiejś opiekunki i spytałem:
- Przepraszam, gdzie mogę znaleźć [T.I]. To taka młoda brunetka. Przebywa tu.
Kobieta popatrzyła na mnie odpowiedziała pytaniem na pytanie:
- A ty jesteś Niall, ten chłopiec, którego poznała?
- Tak.
- Bardzo mi przykro, Skarbie. [T.I] zmarła dziś w nocy – oznajmiła kobieta.
- Jak to? Ale… ale to przecież niemożliwe. Ona tylko źle się czuła – łzy wypełniły moje oczy.
- Nie powiedziała ci, że miała guz mózgu, prawda? – kobieta położyła rękę na moim ramieniu. – Cała [T.I]… Ona była śmiertelnie chora. Nie było dla niej ratunku. Szkoda. Super dziewczyna. Och, i prosiła żeby ci o przekazała jak przyjdziesz.
Po tych słowach wręczyła mi jej gitarę, różę, która ode mnie dostała oraz małą płytę DVD. Wziąłem to i wybiegłem czym prędzej. Ona umarła. Moja [T.I]. Akurat tego dnia miałem powiedzieć jej co do niej czuję, a ona umarła. Zanim doszedłem do domu byłem już cały zalany łzami. Od razu wbiegłem do salonu i włączyłem DVD.
„Niall. Oglądasz to, więc pewnie już nie żyję. Przykro mi, że dowiedziałeś się o mojej chorobie w taki sposób, ale nie chciałam Ci mówić. Pamiętasz jak obiecałam, że kiedyś zaśpiewam Ci moją piosenkę? Otóż, ja zawsze dotrzymuję słowa.”
Uśmiechnąłem się przez łzy widząc jej radosną twarz kiedy zaczynała śpiewać. Jej kruche rączki precyzyjne uderzały w struny wydobywając z gitary czyste dźwięki. Piosenka była śliczna. Boże, ona była taka utalentowana.
Wyłączyłem to. Nie mogłem tego więcej oglądać. Schowałem twarz w kolanach wybuchłem spazmatycznym płaczem. Straciłem ją na zawsze. Kochałem ją… nadal kocham. [T.I] czemu mi to zrobiłaś?

  Teraz, kiedy minął już miesiąc od śmierci [T.I] siedzę przy oknie grając na jej gitarze chociaż nikt nie robi tego tak pięknie jak ona. Moje oczy już nie płaczą, ale serce nadal łka z tęsknoty za jej szczerymi oczami, melodyjnym głosem, delikatnym dotykiem i uroczym chichotem. Zastanawiam się czy jakbym spotkał ją miesiąc wcześniej udałoby mi się zapobiec jej śmierci?


I jak? Wiem, że taki dosyć dziwny, ale wiecie brak weny nadal mi dokucza ;c Proszę Was bardzo o komentarze ze szczerą opinią, uwagami, one dają motywację :) CZYTASZ = KOMENTUJESZ, umowa stoi? ;3

+ Są tu jakieś Beliebers? Jeśli tak to założyłam bloga z opowiadaniem o Justinie. Możecie wpaść <klik> 
+ Opowiadanie o Larrym <klik>

                                                                                                               By Klaudia

środa, 24 kwietnia 2013

Fakty

Elo xD Dawno mnie nie było ;c Boże, brak weny mnie dopadł. Napisałam chyba z pięć imaginów, ale żadnego nie mogłam dokończyć ;_____; Pomyślałam, że może zamiast tego dodam jakieś fakty o chłopcach. Co wy na to? ;p Niektóre będą nowsze, niektóre starsze ;)

                                                              Harry

Większość wypowiedzi Harry'ego zaczyna się od 'I think'.
Była dziewczyna Harry'ego przyznała, że chłopak wysyłał jej erotyczne smsy. (o.O)
Harry został raz podrapany przez fanki.
Dziennikarz: Co jest waszym zdaniem najlepsze w zespole? Harry: Sprawianie, że nasze mamy są z nas dumne.
"Po prostu odwróciłem się i zobaczyłem Harry'ego kompletnie nagiego... siedziałem tam i się śmiałem"-Ed Sheeran (to było... epickie Ed ^^)
Harry był przekonany, że Polska leży koło USA. (niepotwierdzone)
Dziennikarz: Harry, czy wyjeżdżasz gdzieś z Caroline? *wszyscy zaczynają się śmiać* Harry: Nie, nie wyjeżdżam. Zayn: Nie zostawiłbyś Lou samego, prawda? Harry: Nie, nigdy! (awww Larry *o*)
Chłopcy sądzą, że Harry jest najmądrzejszy z całego zespołu. (chłopcom poprzewracało się w głowach -.-)
Harry ma na tapecie budynki z Dublina, bo mówi że są interesujące. Ma też zdjęcie samochodu Coldplay.
Gdy Harry był mały poszedł na lodowisko i przez cały czas wisiał na barierce bo nie umiał jeździć.
Raz Harry korzystał z łazienki w Six Flags i jeden mężczyzna wszedł za nim do toalety żeby poprosić o autograf dla córki. (to się nazywa kochający ojciec)
Harry jeżeli sam zacznie rozmawiać z fanką, lub nie może oderwać od niej wzroku, oznacza to, że mu się podoba.
Dziennikarz: Czy to prawda Harry że pisałeś do Taylor Swift? Prawda czy fałsz? Harry: Ehm.. Poznaliśmy się w Ameryce i ona jest bardzo miła.
Harry potwierdził, że miś koala, którego trzymał na rękach w trakcje zdjęć go obsikał.
W ankiecie, w której zapytano czy Harry powinien być frontmanem (liderem) zespołu, 96.74% osób odpowiedziało 'NIE'.
Harry: Gdyby szalony człowiek ukradł wszystkich naszych fanów, jak byśmy ich odzyskali? Z: Zostałbym Vas Happenin Man i ocaliłbym ich! (dobra, nie kumam tego ;p)
Harry: Jednego dnia zgubiłem moją torbę z myszką Mickey. Zayn: Mickey i Minnie. Harry: Skąd o tym wiesz? Zayn: Bo to ja je zabrałem. (Zayn, ty kradzieju!)
Harry: Podpisywanie mojego pierwszego autografu, było trochę niezręczne, bo nie miałem żadnego wcześniej wyćwiczonego podpisu.
Harry raz na koncercie przyłożył do swojej ręki mikrofon, popatrzył na Zayn’a i powiedział: Patrz, mój jest w 3D.
Niall: Chciałbym zabrać dziewczynę na romantyczny randkę i śpiewać jej do ucha. Harry: I co dalej? N: Jesteś za młody, żeby to wiedzieć. (Niall, czy ty mi coś sugerujesz? ;o)
*Na koncercie* Harry : Zamiast śpiewać "Gotta Be You" śpiewał "Wrong Size Shoe* (zły rozmiar buta).

                                                              Liam


Liam: Raz popłakałem się w restauracji, bo kelnerka powiedziała mi, że nie mogę zjeść zupy widelcem i musiałem posługiwać się łyżką. (Biedaczek ;c)
Liam: Każde słowo, które do Was mówię jest szczere i mam nadzieję, że zawsze będziecie mnie wspierać bez względu na wszystko.
Liam: Aktualnie moje ulubione słowa to "brilliant" i "fantastic"… używam ich cały czas, a chłopaków to denerwuje.
Liam prawie płakał podczas kręcenia teledysku do "Little Things" ponieważ piosenka przypominała mu o Danielle. (Lanielle <333)
Pierwsza dziewczyna Liama miała na imię Emily
Liam : Podziwiam Zayna za duże... ogromne... uczesanie na jeża. Harry : Oh, myślałem, że powie coś innego. (jaki zbok xD)
Kiedy Liam wrócił do UK a Danielle czekała na niego na lotnisku krzyknął ze szczęścia "DANIELLE LOVE YOU" ( i znowu Lanielle, awww kocham ich po prostu *o*)
Dziennikarz: Macie plany na trasę? Będziecie niegrzecznymi chłopcami? Harry: Mamy zamiar siedzieć do późna.. Liam: Zjemy nasz deser przed obiadem. (Jak z ciebie bad boy Payne *___*)
Dziennikarz: Jaką byś stworzył aplikację do iPhona? Liam: Na pewno nie z łyżkami.
Liam: To bolesne kiedy widzę płaczącego Nialla. Harry: Powinniśmy to nazwać 'Nikt nie może sprawiać że Niall płacze.
Zayn: Raz próbowałem jeść bez łyżki na jeden dzień i to było naprawdę trudne. Liam jest mężczyzną!
Najseksowniejsza kobieta, jaką chciałbyś pocałować? Liam: Mama Harry'ego ponieważ ona jest gorąca...Przepraszam, Anne.
Liam zapraszał kiedyś dziewczynę na randkę 22 razy, ta za każdym razem mówiła "nie". (mnie nie musisz prosić Kotku, już czekam pod twoim domem ;**)
Liam twierdzi, że najgorszą rzeczą jaką można zrobić dziewczynie jest ignorowanie jej w momencie, gdy ona kocha cię całym sercem
Liama kręcą tatuaże, publiczne okazywanie miłości i wysokie podkolanówki
Liam: W skali 1-10, oceniłbym się na 6 jeśli chodzi o flirt. Jestem raczej nieśmiały. (jesteś zdecydowanie za bardzo samokrytyczny dla siebie ;3)
Jego ulubiony kolor to fioletowy.
Liam był na liście rezerwowej do biegu sprintem na London 2012 Olympics. (ale, że to tak na serio?!)
Jest uważany za najromantyczniejszego w zespole.
Imię Liam oznacza - wojownika z silną wolą.
Liam sądzi że jego akcent jest teraz mieszanką akcentów chłopców z zespołu i że jest to wynikiem ciągłego przebywania z nimi.
Liam powiedział, że pójdzie na randkę z każdą fanką, która o to poprosi. A jeśli będzie wiele takich, urządzi zbiorową randkę. (Awwww *u*)
Lou zepsuł auto z teledysku LWWY potwierdzone przez Nialla. ( jaki z niego psuj -_____-)

                                                                    Niall

Niall nie może sam chodzić do supermarketu, bo kupuje za dużo jedzenia. (pjjona bracie ^__^) 
Reporter: Co cię zraża do dziewczyny? Niall: Gdy zachowuje się tak: "Spojrzcie na mnie jaka jestem gorąca."
Niall miał 5 lat kiedy jego rodzice się rozwiedli.
Jego ulubione piosenki Justina Biebera to U Smile i One Less Lonely Girl. (moje też, Boże mój bliźniak <333)
Niall jest wielkim fanem żyraf. Mówi, że chciałby zostać jedną, twierdzi, że może byłby wyższy
Kiedy 1D jest w trasie, Niall uwielbia rozmawiać przez Skype ze znajomymi i rodziną.
Niall zdecydował, że pójdzie do The X Factor kiedy 13-tego grudnia 2009 roku edycję wygrał Joe McElderry.
Nieprzyjemną rzeczą,która dotyczy bycia sławnym jest, jak wszyscy oglądają każdy twój ruch.Szczególnie kiedy jem. ~Niall. 
Kiedy dziewczyna mówi do Nialla,on pozostaje cichy i słucha każdego słowa, którego ona ma mu do powiedzenia. ~Louis (prawdziwy mężczyzna ;*)
Po otwarciu portfela Nialla, pierwszą rzeczą jaką zauważysz,będzie zdjęcie Justina Biebera a następnie zdjęcie reszty chłopaków. (znowu tak jak u mnie ^^)
Niall: Kocham Demi i chciałbym pracować z nią w przyszłości. Harry: Pracować z nią w jaki sposób, Niall? (bez skojarzeń, Haz)
Niall: Chcę mieć dzieci pewnego dnia. Zayn: To się nie stanie. Nigdy nie będziesz w ciąży.
Zayn: Liam jest naszym tatą, dba o nas .Niall: Potrafię zadbać o siebie. Z: Raz zgubiłeś się w galerii handlowej. N: Tak,bo tego chciałem... (Jasne Niall, powiedzmy, że ci wierzę ;D)
Wszyscy chłopcy,którzy stracili nasze Directioners są bardzo głupi. Oni nigdy nie znajdą tak pięknych dziewczyn na świecie. ~Niall
Niall rumieni się najbardziej wokół naszych fanów, cokolwiek oni mu powiedzą, on robi się czerwony jak pomidor. ~ Harry (słodkie *o*)
Niall napisał 5 piosenek na Take Me Home.
Louis raz ściągnął Niall'owi spodnie na stacji benzynowej.
Demi Lovato: Może i spotkam Nialla! Simon Cowell: Co? Z One Direction? Trzymaj się z daleka od niego,on jest czysty! (a to Demi jest brudna? xD)
Osoba przeprowadzająca wywiad: Więc 5 nastoletnich chłopców w domu, który zmywa naczynia? Niall: Zmywarka...
Najgorsze co dziewczyna może zrobić na randce,to pierdnąć głośniej ode mnie. ~Niall (nie jesteś zbyt wymagający...)
Louis przerwał jeden z wywiadów Nialla krzycząc: Niall, my po prostu mówimy w wywiadzie, że spałeś z Carly Rae Jepsen! Hahah! (nie, nie on miał na pewno na myśli Klaudię ^^)
Przeprowadzający wywiad: Więc co dokładnie planujesz mówiąc 'get some' (trochę) w LWWY? Niall: Jedzenie.
Nialla ulubioną piosenką Eda Sheerana jest ''Kiss Me'' i ''Give me love''. (mówię wam, to jest mój zaginiony brat bliźniak, mamy identyczny gust muzyczny)
Niall zrobił sobie woskowanie nóg, na cele charytatywne.
Osoba przeprowadzająca wywiad: Jak ma na imię twoja dziewczyna? Niall: Nie znam imion wszystkich moich Directioners.
Niall jest bardzo giętki. (cokolwiek to miał znaczyć...)

                                                                Louis


Louis opowiada na randkach kawały.
Louis: Stary widziałem cię w telewizji! Harry: Serio? O mój boże, na jakim kanale? Louis: Na Animal Planet. (hahahaha ;D dobre Tommo) 
Louis: Czasem myślę że nie jestem normalny i każdego dnia robię się dziwniejszy i dziwniejszy. (dobrze myślisz ;])
Po obejrzeniu Zaćmienia Louis do końca dnia udawał Edwarda Cullena. (czyli, że też jesteś Team Edward? Żółw ;3)
Louis lubi to, jak przyjaciółki jego młodszych sióstr go "wielbią".
Louis lubi gdy dziewczyna nosi okulary, nieważne czy sztuczne czy naprawdę ma wadę wzroku. (jejjj ;**)
Lou i Niall łatwo się rumienią.
Dziennikarz: Czy masz problemy ze słuchem? Louis: Co? Powiedz to jeszcze raz.
Louis: Wewnątrz jestem Pokemonem. (pikaaaczu ^___^)
Louis lunatykuje. Kiedyś Niall znalazł go na podłodze śpiewającego 'Księgę Dżungli' w środku nocy. (OKKEJJ...) 
Harry : Zayn jest mądry i inteligentny. Jest zabawny. Louis : Jak grzyby Fungi.
Ze wszystkich chłopaków to Louis traktuje rzeczy najmniej poważnie.
Louis twierdzi że dziewczyny z mocnym akcentem są atrakcyjne.
Louis chciałby mieć dziewczynę, która doceniłaby jego napięty harmonogram i nie wściekała się, gdy nie zadzwoni, czy nie odpisze na smsa.
Louis: Moi rodzicie mówili mi, że jestem idealny, ale potem spotkali resztę chłopaków. (But you're perfect to me.... <333)
Kiedy Louis był mały zapytał swoją ciężarną mamę, czy kocha dziecko w brzuchu,a kiedy powiedziała,że tak, zapytał "To dlaczego je zjadłaś?"
Zayn: Louis i ja byliśmy na zewnątrz, a następnie Louis zobaczył gołębia, więc pobiegł do niego i krzyknął : Kevin, czy to ty? (wszyscy tęsknimy za Kevinem ;c)
Louis: Będąc szczerym, nie sądzę że byłem cool gdy miałem jakieś 12 lat.
Louis dzwoni do swojej mamy jakoś ok pięć lub sześć razy dziennie.
Raz Lou wkurzył się na Zayn'a bo ten nie chciał przestać go łaskotać.
"Żyj chwilą bo wszystko jest niepewne" ~ Louis
Projektant napisał na tt: 'Nie mogę się skoncentrować na ubraniach, bo Louis Tomlinson naprzeciwko mnie udaje hetero'. (no comment)

                                                                       Zayn

Liam : Oh tu jest tak gorąco... Zayn: Oh przepraszam, już wychodzę. (THIS HAHAHAHAHHAHAHAH ;D)
Pierwszy list miłosny który napisał Zayn zawierał słowa: Lubię cię.
Powiedział, że chłopcy rozumieją się już dobrze i znają swoje wzajemne granice wytrzymałości np gdy ktoś jest zmęczony - nie igraj. 
Przeraża go ciekawość prasy. Boi się, że napiszą o nim jakąś głupotę i ludzie wezmą go za złą osobę.
Zayn: Jestem facetem do przytulania. (no to na co czekasz? HUG ME ;3)
Dziennikarz: Czego brakuje ci w byciu sławnym? Zayn: Budzenia się i nie troszczenia o to jak wyglądam. (ty zawsze wyglądasz jak Bóg seksu, Skarbie ^^)
Zayn: Bóg nie będzie patrzeć na twoje medale, dyplomy, ale na blizny. (skąd on bierze te złote myśli *___*)
Zayn: To, że masz wady to nie znaczy, że nie jesteś piękny. (nie, no serio się pytam...)
Zapytany o jego nagie ciało, odpowiada "Louis mówi, że jest gorące". (o.O)
Ulubioną częścią jego ciała jest zarys szczęki. 
Zayn ma azjatycko-angielsko-irlandzkie korzenie. Jeden z jego dziadków był Irlandczykiem, natomiast drugi Pakistańczykiem.
Zayn: Tworzenie albumu było dla mnie fantastyczne, bo uwielbiam wszystko, co wiąże się z tekstami piosenek i nagraniami.
Mógłby być w boysbandzie Boyz II Men, natomiast nie chciałby być członkiem zespołu The Wanted. (uwierz mi - mało kto by chciał... -_-)
Twierdzi, że najlepszym kucharzem w zespole jest Harry.
Ulubioną figurą Zayn'a z muzeum Madame Tussauds jest figura Bob'a Marleya.
Zayn przyznał, że jako dziecko był czasem niegrzeczny w stosunku do rodziców. Tłumaczy to tym, że był nadpobudliwy. 
Chłopcy powiedzieli,ze Louis aktualnie potrzebuje więcej czasu niż Zayn by ułożyć sobie włosy.
Jego grupa krwi to 'B', (dobrze wiedzieć ;p) 
"Uważam,że to straszne kiedy chłopak dzieli rachunek na pól z dziewczyną,na randce. To on powinien placić za dziewczynę." (zgadzam się z tobą ;*)
Zayn miał najwięcej dziewczyn z całego 1D. (PFFF.... A WY MÓWICIE, ŻE TO HARRY JEST PODRYWACZEM.... -,-)
Jeśli musiał byś być dziewczyną to jakie by było twoje imie? Zayn: Moje było by Zayna. (co za oryginalność xdd)
Ilekroć fani nas oblegają, pierwszą rzeczą jaką robi Zayn jest patrzenie na Nialla bo wie, że Niall się boi. ~ Liam (awwww Ziall 4ever <333)
Zayn woli spać na plecach osoby, którą kocha niż wygodnie leżeć na łóżku. - Liam
Zayn: Czujemy,że Niall potrzebuje trochę więcej ochrony od reszty z nas. (Ziall feelings *o*)
Zayn ma w pasie ok. 76 cm, rozmiar ubrań jakie nosi to S , numer buta: 42 , rozmiar spodni jakie nosi: 30
Zayn do 14 roku życia chodził ubrany jak dresiarz. (to dziwne, bo teraz wygląda jakby właśnie wrócił z pokazu mody Chanel....)

                                                     One Direction

Chodzą plotki że nową piosenką chłopaków będzie "Heartbreaker".
Chłopaki mówią że czasem Directioners dotykają ich w dziwnych miejscach. (nie dziwcie się... to w końcu Directioners ;3)
Chłopaki wygrali pierwszą statuetkę BRIT 577 dni, 21 godzin i 37 minut po tym, jak zostali zespołem.
Chłopaki lubią dziewczyny, które noszą sukienki i conversy, ale wolą takie które noszą zwykłe jeansy i koszulki. (to ja!!! ;D)
Japonia jest pierwszym krajem Azji który odwiedzili. (a Polska jest w Europie i nie chcecie przyjechać ;c)
Wykonawca piosenki Gangam Style powiedział, że podjąłby się współpracy z 1D! (ohfvihfeiuwh to by było.... dziwne xdd)
Chłopcy są w księdze Guinessa.
What Makes You Beautiful było 3 najszybciej sprzedającym się singlem w 2011 roku.
Chłopcy nazwali Tour busa "JumboCruiser" (ciekawie ^__^)
Przewiduje się że w 2013 roku One Direction będzie największym boysbandem w historii. (dla mnie już nim są i zawsze będą najwięksi w moim serduchu <333)
Po pierwszym koncercie BTR z 1D dużo osób po występach One Direction wyszło z koncertu. (to trochę smutne ;c)

To tyle faktów... podobało się? :D Większość znalazłam na twitterze.... myślałam, że będzie tego pełno, a zeszło się ponad dwie godziny ;o 


I na koniec jeszcze kilka słów do Jolks :) Przepraszam bardzo, że się nie angażowałam. Wszystko robiłaś sama na blogu. Ja i pozostałe redaktorki powinnyśmy się wstydzić :(  Odwalasz kawał dobrej roboty xDD Jesteś wspaniała <333


+ Zapraszam na moje opowiadanie <klik> :)
                                                                                                               By Klaudia 

wtorek, 16 kwietnia 2013

Imagin

Wiem, wiem, że długo nie pisałam i bardzo, bardzo Was przepraszam, ale mam jakiś brak weny. Nic. Po prostu pustka. Co ta szkoła ze mną robi? ;o Wykombinowałam coś, ale sama nie wiem ;x paczcie...

Harry

MUSICIE SOBIE WŁĄCZYĆ Little Bird


  Próbowałam nie wybuchnąć śmiechem kiedy poczułam jak ktoś małym piórkiem zaczyna łaskotać mnie po ramieniu. Cały czas miałam zamknięte oczy i próbowałam ponownie zasnąć.
- Harry…- mruknęłam w końcu niezadowolona.
W odpowiedzi usłyszałam jedynie chichot chłopaka. Odwróciłam się i ujrzałam jego roześmianą twarz.
- Spałam – oburzyłam się.
- Oj, nie udawaj. Dobrze wiem, że nie spałaś – odparł Harry.
Zaśmiałam się. W tym samym momencie usta Loczka musnęły delikatnie mój policzek. Potem zaczął składać pocałunki na mojej szczęce, aby w końcu dotrzeć do moich ust i wpić się w nie z impetem. Nachylił się nade mną aby pogłębić pocałunek. Gdy opadłam na poduszkę zarzuciłam swoje ręce na jego kark i przyciągnęłam do siebie.
- Kocham cię – szepnął.
- Co? – spytałam udając, że nie słyszałam tego co powiedział.
- Powiedziałem, że cię kocham – odparł ponownie.
- Słucham?
Zrobiłam zabawną minę co znowu spotkało się z rozbawieniem Harry’ego. Nagle zaczął łaskotać mnie po brzuchu, a ja piszczałam próbując jakoś wydostać się spod niego.
- Harry, proszę nie! – krzyknęłam śmiejąc się głośno.
- Przekonaj mnie – zażądał,
Uniosłam jedną brew po czym spojrzałam w zielone tęczówki chłopaka. Nie czekając długo złączyłam nasze usta w pocałunku.
- Mhmm… - stęknął chłopak. – Bardzo przekonujące.
Zachichotałam. Poleżeliśmy jeszcze trochę i zeszliśmy do kuchni, aby zjeść śniadanie. Podczas konsumowania płatków owsianych z mlekiem zaczęłam „wnikliwie” badać zachowanie mojego partnera. Harry od samego rana był taki strasznie… wesoły.
- Kocie – zaczęłam. – Co się stało, że dziś jesteś taki pobudzony?
- Jaki? Pobudzony? – spojrzał na mnie wymownie.
Pokiwałam głową. Wtedy brunet podniósł się z krzesła i podszedł do mnie, objął mnie w talii i opierając swoje czoło o moje powiedział:
- To się nazywa bycie zakochanym.
- Awww – rozpłynęłam się.
Cmoknął mnie w głowę po czym usadził sobie mnie na kolanach żebym mogła dokończyć śniadanie.
- A wiesz, że mam dziś cały dzień tylko i wyłącznie dla ciebie, Skarbie? – zwrócił się do mnie.
Odwróciłam się tak, aby patrzeć w oczy Harry’ego.
- Serio? Żadnych wywiadów, koncertów, przymiarek strojów, sesji ani prób? – zapytałam zdziwiona.
Hazza pokiwał głową sprawiając, że jego brązowe loki zabawnie się poruszały.
- Wow, co za miła odmiana – powiedziałam pół serio pół sarkastycznie wpychając w siebie kolejną łyżkę płatków.
   Było parę minut po dwunastej kiedy wyszliśmy z domu na spacer. Słońce świeciło dając przyjemne uczucie ciepła, kwiaty powoli zaczynały puszczać pąki, a niebo było niemalże bezchmurne co w Anglii było rzadkością. Wiosna. Szliśmy trzymając się za ręce ulicami Londynu. Parę razy zatrzymali nas fani, więc zrobiliśmy z nimi zdjęcia, kilkakrotnie błysły na nas flesze co oznaczało, że papparazi są w pobliżu jednak nawet to nie było mi stanie popsuć humoru. Harry co chwila szeptał mi do ucha słodkie słówka na co się rumieniłam, co ten znowu komplementował.
- Kocham jak się rumienisz – zachichotał.
- Nie pomagasz – mruknąłem próbując ukryć jakoś czerwone policzki.
W odpowiedzi dostałam soczystego buziaka prosto w dzióbek. Awwww, Haz…
Wybraliśmy się do Starbuck’s na kawę. Gdy wychodziliśmy przed lokalem stał tłum papparazich z aparatami w rękach. Zaczęli nam robić zdjęcia, przepychać się, a ja zaczęłam czuć się skrępowana. Byłam z Harrym nieco ponad pół roku i zdążyłam się do tego szumu przyzwyczaić, ale takie sytuacje zawsze kosztowały mnie sporo nerwów. Styles o tym wiedział i starał się pomagać jak tylko mógł. Byłam mu za to niezmiernie wdzięczna.
- Spokojnie [T.I], bez nerwów – szepnął mi do ucha po czym mocniej zacisnął moją dłoń w swojej.
Przybliżyłam się do niego na tyle ile mogłam by uniknąć zderzenia z kimś lub… czymś. Kiedy udało nam się wyjść ze Starbuck’s okazało się, że oni ciągle za nami biegną.
- Uśmiech do gazety – krzyknął jeden z nich.
Skrzywiłam się. Schowałam się za Harry’ego próbując uchronić się przed nieprzyjemnymi fleszami aparatu. W pewnym momencie chłopak zaczął biec.
- Ej, co jest? – spytałam ledwo go doganiając.
Splótł nasze palce i razem przedzieraliśmy się przed tłum ludzi od czasu do czasu na kogoś wpadając.
- Harry – zaśmiałam się rozbawiona tą sytuacją.
Już dawno uciekliśmy fotoreporterom, ale brunet nadal nie ustawał w biegu. To było po prostu zabawne jak ludzie zdziwieni lub oburzeni patrzyli się na nas. Co chwilę Harry odwracał się, posyłał mi szeroki uśmiech i biegł dalej. W końcu cali zdyszani zatrzymaliśmy się.
- Boże, Harry, ale się zmęczyłam – sapałam próbując złapać powietrze.
Loczek nie był w lepszym stanie. Dysząc ocierał pot z czoła. Po chwili zwrócił się do mnie.
- Wybacz mi tych papparazich. Nie tak miał wyglądać ten dzień.
Podeszłam do niego bliżej i chwyciłam jego podbródek prosząc tym samym żeby na mnie spojrzał.
- Ej, nie masz za co przepraszać. To nie twoja wina, a tak w ogóle to nie mogłabym sobie wyobrazić lepszego spaceru – odparłam.
Kąciki jego ust uniosły się ku górze gdy usłyszał moje słowa. Objął mnie w talii i przyciągnął do siebie. Przez chwilę staliśmy tak patrząc sobie w oczy. Czułam jak jego ciepły oddech owija moją szyję, a duże ręce ciasno oplatające mnie powodowały, że stado motylków napływało mi do brzucha. Jego idealne zielone oczy były pełne miłości i troski. Mój Harry. Chłopak pocałował mój nosek po czym przeniósł się na usta i złączył je z moimi. Z każdą chwilą pocałunek stawał się coraz bardziej łapczywy i namiętny. Nawet nie zauważyliśmy jak zaczęły na nas spadać kropelki deszczu. Staliśmy tam pośród uciekających przez deszczem ludzi i całowaliśmy się. Byliśmy tylko my. Ja i on. Po loczkach Harry’ego zaczęły spływać pojedyncze kropelki, które potem uderzały o mój nos. Zaśmialiśmy się cicho. Brunet przytulił mnie do siebie i całując w czoło szepnął:
- Moja mała ptaszyno.


Ta piosenka.... kocham ją po prostu <333 A wiecie, że podobno nasz Hazza też bardzo ją lubi? ^.^ A jak Wam się podobał imagin? Wiem, że nudny, ale ja naprawdę mam jakiś zastój ostatnio ;/ nie wiem co z tym zrobić.... Cóż, w każdym razie będzie miło jak skomentujecie :D xx

+ Macie ochotę poczytać? <klik> ;3

                                                                                                       By Klaudia

niedziela, 7 kwietnia 2013

Dzień Dobry TVN i inne

No dobra, chyba za późno się obudziłam z tym xD ale stacja TVN nagrywa materiał o naszych chłopcach i z tej okazji jutro, czyli 8.04.2013r. przy kawiarence DDTVN (jak oglądacie ten program to będziecie wiedzieć o co chodzi) to jest ul. Marszałkowska 76 na rogu z Hożą o godz. 12.00 jest zbiórka. Musi się na niej pojawić jak najwięcej Directioners, więc do roboty. Jeśli mieszkacie w okolicach w Warszawy lub w samej stolicy to uprośćcie rodziców albo nawet zróbcie sobie małe wagary i wbijajcie :D

Tylko, że jest problem. Jeśli nie ukończyliście jeszcze 18 lat to musicie mieć specjalne oświadczenie i dlatego teraz odsyłam Was tu: http://one-direction-poland.blogspot.com/2013/04/nagrywanie-materiau-do-ddtvn.html

Częścią tego materiału będzie też wywiad z pewną Directioner (szczęściara *-*) To jest jej twitlonger, przeczytajcie koniecznie: http://www.twitlonger.com/show/n_1rjkdl7

Ogólnie ostatnio wreszcie zainteresowano się naszymi błaganiami o koncert One Direction.

Eska robi wszystko co w swojej mocy, żeby tak samo jak pomogła Beliebers pomóc i nam <33 
http://www.eska.pl/news/koncert_one_direction_w_polsce_w_sieci_pojawila_sie_petycja_o_show_1d_w_naszym_kraju_directionersi_walcza_dalej_video/80509

A jedna dziewczyna nawet napisała list do Prezydenta! http://www.twitlonger.com/show/n_1rjko26

No więc jak widzicie nie poddajemy się :) No to tyle xDD Papapa :**

                                                                                                                              By Klaudia

środa, 3 kwietnia 2013

Imagin

Mam dziś strasznego doła, więc to chyba wyjaśnia, dlaczego to napisałam...

Polecam piosenkę You Will Never Know

One Direction. Jedno słowo, a budzi tyle emocji. Nieważne jak długo jesteś Directioner - ta piątka wariatów z X Factora zawładnęła Twoim sercem na tyle, że już nie wyobrażasz sobie życia bez nich. 
Niall, Harry, Liam, Zayn i Louis to Twoi idole. Zmienili Twoje życie, na lepsze oczywiście. Dzięki nim zaczęłaś częściej się uśmiechać, jesteś radośniejsza i po prostu szczęśliwa. 
  Znasz na pamięć każdą piosenkę, potrafisz opowiedzieć biografię każdego z chłopców z szczegółami, obserwujesz ich na twitterze, w pokoju masz mnóstwo ich plakatów, czytasz o nich w Internecie i gazetach, kupujesz ich płyty, oglądasz występy, głosujesz na nich kiedy są nominowani do jakiejś nagrody i razem z nimi cieszysz się gdy wygrają, śmiejesz się gdy oni się śmieją, płaczesz gdy oni płaczą, no bo przecież jesteś Directioner.  
  Zapewne masz swojego ulubieńca. Nie mów, że nie. Wiadomo, że cała piątka znaczy dla ciebie wiele, ale któryś z nich na pewno zdobył Twoje serce.

Może Louis, bo jest takim dużym  dzieckiem, kocha marchewki i nie potrafi spoważnieć.


Może Zayn, bo uwielbiasz takich bad – boy’ów, którzy za swoimi tatuażami kryją wrażliwe serce.


Może Liam, bo podziwiasz jego wrażliwość i złote serce otwarte dla każdego.


Może Harry, bo urzekły Cię jego loki, ochrypły głos i szczery, najpiękniejszy na świecie uśmiech.


Może Niall, bo tak samo jak on kochasz jeść i się śmiać.


Są tacy niesamowici, prawda? Wariaci…
   Zobaczyć swojego idola na żywo to byłoby coś, za co dziękowałabyś Bogu całe życie.
Kochasz ich i marzysz o tym, żeby kiedyś wystąpili w Twoim kraju. Razem z innymi fankami robisz wszystko żeby ściągnąć ich do Polski. Nigdy się nie poddajesz i mocno wierzysz w to, że spełnią się Twoje, Wasze marzenia. To dobrze…
  Jednak czasami leżysz w swoim łóżku i wpatrujesz się w ich uśmiechnięte twarze na plakacie. Zaczynasz głębiej się nad wszystkim zastanawiać. Przecież 1D mieszkają w Wielkiej Brytanii, a Ty w Polsce. Dzielą Was tysiące kilometrów. A co jeśli nigdy ich nie spotkasz? Co się stanie jeśli nie będziesz miała szansy pójść na ich koncert? Nie możesz znieść tej myśli, za wszelką cenę próbujesz wybić ją z głowy, ale to nie takie łatwe. Musisz ich zobaczyć. W końcu tak bardzo chciałabyś osobiście podziękować im za to, jak bardzo odmienili Twoje życie, za każdy uśmiech, który dzięki nim pojawił się na Twojej ślicznej buzi, za każdą chwilę radości i dumę, która rozpierała Cię gdy widziałaś jak odnoszą coraz większe sukcesy. Tak bardzo chciałabyś ich przytulić i powiedzieć proste: „I love you”. To niemożliwe, na pewno nie przyjadą do Polski…
  Być może teraz pojedyncza łza spływa Ci po policzku zupełnie jak mi, ale głowa do góry. Czasem niemożliwe staje się możliwe. Może będziesz miała to wielkie szczęście i zobaczysz na żywo Niallera, Lou, Hazzę, Malika i Liasia. Życzę Ci tego z całego serduszka. Jednak może się też zdarzyć, że Ci się nie uda tak jak tysiącom innym Directioners na świecie. Wtedy pamiętaj: Jeśli nie zdążyłaś spotkać ich tu, na Ziemi to na pewno spotkacie się kiedyś tam, na górze. Ja szczerze w to wierzę. Nie wiem jak ty, ale ja wierzę. 
  Uda nam się. Nie tak – to inaczej. Najważniejsze, że nigdy się nie poddamy, bo jesteśmy Directioners i mamy najwspanialszych idoli na świecie.



 Nie wiem czy można to zaliczyć do imaginów, ale no... sami wiecie. Wybaczcie mi proszę tą fatalną jakość zdjęć, ale nie mogłam tego poprawić ;x Jeśli zostawicie komentarz na pewno będzie mi miło ;) Kocham Was :**

+ Nowy rozdział na moim opowiadaniu. Może ktoś zechce wpaść? ^^ <klik>

 
                                                                                                                By Klaudia

~~ Newsy ~~

Joł dziewczyny !

No to tak, jest ok mam nadzieje, że u was lepiej ;D Przejdźmy do posta :D

No to Niall dzisiaj był ściągać aparat na zęby ! Dlaczego ja się przyzwyczaiłam i teraz mi go brakuje, ale ładnemu we wszystkim ładnie, bez aparatu czy z aparatem na zęby Niall jest uroczy !

Niall również dziś był na lunchu ze swoim przyjacielem Eoghanem McDermottem, byli oni razem w restauracji Wagamama  ...



Tł. " Właśnie zniszczyliśmy Wagamama z Niallem, by świętować jego nowe błyszczące, perłowe , białe ząbki. Zwycięstwo !"

Niall właśnie był u dentysty by zdjąć ten aparat i spotkał fanów :D






















Figury woskowe chłopaków ;D

























Dzisiaj jest premiera książki chłopaków o nazwie " Siła marzeń. Życie w One Directiono  " polskiego wydawnictwa . Możecie ją znaleźć na stronie empiku :

LINK

http://www.empik.com/sila-marzen-zycie-w-one-direction-one-direction,p1065611929,ksiazka-p


Niall napisał na TT dzisiaj :

Tł. " Dzień Dobry ! To już czas ! Idę do dentysty ! Myślę że to jest moja ostatnia godzina z aparatem ! Będę tęsknić za nim ! Nieeeeeee !



Niall również dodał zdjęcie na TT swoich zębów jakiś rok temu i teraz po zdjęciu aparatu :

Tł. " Przed i po "



Harry z fanami wczoraj po koncercie w pizzeri .







Liam i Danielle opuszczają klub nocny :D Oni do siebie pasują i są szczęśliwi ! Muszą się pobrać :*







Na dziś tyle newsów nowszych nie ma , poza tym Jolkss pisała wczoraj ;D

Możecie mnie na TT zaobserwować jak chcecie ------ > https://twitter.com/_kamilcia

Możecie pytania zadać na asku --------- > http://ask.fm/MilkaxxD

Możecie na fejsie zaprosić ------- > https://www.facebook.com/Milka321

Możęcie opisać ----- > http://opisz-mnie.pl/lelelu

Oraz wejść na bloga z opowiadaniem o 1D jako zwyczajnych chłopakach ---------- > http://taktrudnobycprzytobie.blogspot.com/

Soł Joł !

                                                                                            ~~ Kamilka ~~