Witajcie Kochane!Na początek proszę. PRZECZYTAJCIE TO DO KOŃCA. Dosłownie przed chwilą przeczytałam o tym, że Anka usuwa kogoś z bloga. Nie będę ukrywała, że boję się że będę to ja. Aczkolwiek uszanuję jej decyzję. W końcu piszę tu tylko imaginy. Wiem, że Natalia robiła podobną notkę, ale mam nadzieję, że nie będzie na mnie zła z tego powodu. No cóż, liczę na to, że nie będziemy musieli się żegnać, bo naprawdę Was pokochałam. Brakowałoby mi Waszych komentarzy. I tego, że tak podnosicie mnie na duchu. Nawet nie wiecie jak miło jest czytać, że moje imaginy podobają się osobom o wiele bardziej doświadczonym i starszym :) Chciałam napisać jakiś fajny imagin, ale nic mi się nie kleiło do kupy. Dodam, więc jakiś zapasowy, nie specjalny, taki symboliczny <3
Liam
Polecam piosenkę: Is Anybody Out There?
Nieśmiała, dzwina. Chowa się pod ciemnymi, rozciągniętymi ubraniami, od kilku lat nosi te same, wytarte trampki, rzadko się odzywa, jako jedyna w szkole nie ma komórki.... i znajomych nie wspominając o chłopaku. Nikt jej nie lubi. No i co gorsza słucha muzyki One Direction. - to właśnie ty.
Nie masz życia. W szkole ciągle coś do ciebie mają. W domu nikt się tobą nie przejmuje. Ogólnie jesteś, bo jesteś. Jakby cię zabrakło nie byłoby osoby, któraby to zauważyła. Taka szara myszka. Masz tylko jedno marzenie - móc pójść na koncert 1D. Tak bardzo ich kochasz. Gdy słuchasz ich piosenek od razu poprawia ci się humor. Zawsze wyobrażasz sobie, że Harry, Liam, Louis, Niall i Zayn śpiewają tylko do ciebie. Najbardziej podoba ci się piosenka One Thing. Chciałabyś mieć to jedną rzecz, która urzeknie jakiegoś chłopaka na tym świecie i sprawi, że nie będzie mógł oddychać....
Kończy się kolejny beznadziejny dzień. Jest już około dziesiątej. Noc. Nie śpieszy ci się do domu, w ogóle nigdzie ci się nie śpieszy. Spacerujesz właśnie po parku. Słuchasz muzyki z mp3, na którą niedawno zapracowałaś pracując w piekarni. Jesteś już trochę zmęczona. Jutro sobota, więc może prześpisz się na ławce w parku. Często tak robisz jak nie idziesz do szkoły. Spacerujesz, patrzysz jak szczęśliwe pary przytulają się, jak paczki przyjaciół wracają właśnie z kina i opowiadają czy podobał im się film. Widzisz jak wszyscy mają cię w nosie. Właśnie słuchasz OT. Kompletnie się zatracasz. Zamykasz oczy i podąrzasz na przód. Nagle czujesz, że na kogoś wpadasz. Oboje lądujecie na podłodze. Szybko się podnosisz. Patrzysz kto to. To Danielle Peazer! O rany! A zaraz obok niej stoi Liam! Ten z 1D. Nie możesz uwierzyć. Chcesz zagadać, ale się boisz. Chłopak pomaga Dan wstać.
- Bardzo przepraszam, to było niechcący. -mówisz cichutko i uciekasz.
Biegniesz szybko żeby nie zrobić sobie jeszcze większego wstydu. - Biedna Danielle- myślisz. - Co ona mi zrobiła, że ją przewróciłam?
- Ej! Zaczekaj! Nie wzięłaś mp3 -ójki! - krzyczy Liam.
Odwracasz się. Rzeczywiście. Stoisz jak słup soli. Pójść po to, czy biec dalej?
- Nie bój się nas! - woła.
W końcu sami do ciebie podchodzą.
- Jesteś fanką 1D? - pyta z uśmiechem.
- Tak. - odpowiadasz cicho.
- Słuchałaś naszej piosenki, więc pomyślałem. - wręcza ci zgubę. - O i przepraszam, że zajrzałem na wyświetlacz.
- Nie szkodzi. - mowisz pod nosem.
- Może chcesz autograf albo zdjęcie? - pyta.
- Chętnie, ale nie mam długopisu, ani aparatu. - nie zmieniasz cichego tonu.
- O ja coś mogę na to poradzić. - Danielle wyciąga z torebki czanry marker i wręcza do Liam'owi.
Ten z kolei pyta:
- Gdzie podpisać?
Wskazujesz palcem na rękaw bluzy.
- Ok. - podpisuje się starannie, a ty w środku tańczysz z zachwytu.
- No więc, może się nam przedstawisz? - uśmiech nie gaśnie z twarzy Dan. - Nie bój się, jeśli chodzi o nasz mały wypadek to nic się ni stało, naprawdę.
- Jestem [T.I]. - pierwszy raz od waszego spotkania się uśmiechasz.
Liam podaje ci rękę. Potem jeszcze chwilę spacerujecie. Robi się zimno, więc Danielle proponuje Mc'Donald'a. Zgadzasz się z chęcią.
- Może chciałabyś poznać resztę chłopaków z zespołu? - proponuje Liam. - Oczywiście jeśli twoja mama się zgodzi.
- Bardzo chętnie! - mówisz.
- Kochani! Robi się już późno. [T.I] chyba powinna być już w domu. - deklamuje Danielle.- Co ty na to jeśli odprowadzimy cię?
- Tak, proszę. - wreszcie stajesz się śmielsza.
- No to chodźmy. - Liam podaje wam kurtki.
Po drodze rozmawiacie, śmiejcie się. Liam obiecał, że załatwi ci bilety VIP na ich koncert. Nie czujesz żadnej różnicy wieku. Danielle jest naprawdę wspaniała, Liam też. W końcu dochodzicie do twojego domku, małego, z niewielkim ogródkiem. Żegnacie się, Dan pyta się twojej mamy, czy możecie się jutro spotkać. Ty już leżysz w łóżku szczęśliwa, że w końcu znalazłaś to czego skrycie szukałaś. To nie sława, kariera i pięniądze - coś o wiele cenniejszego - to przyjaciele.
No i? Taki tam:)
I love U
By Klaudia
CUDOWNY <3
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo fajny imagin!:)
OdpowiedzUsuńTo napewno nie ty wylecisz...mam podejrzenia ale nie powiem jakie ale to nie TY!!
OdpowiedzUsuńKtoś jest bardzo "nowy"
To wyleci on nie ty ale nie powiem kto choć sie domyslisz
Imagin super
Ten imagin nie jest inny. Nie jest o miłości z którymś z chłopaków, a o przyjaźni i muszę ci powiedzieć, że jest to miła odmiana :) Piszesz świetnie xx
OdpowiedzUsuńFajny... Zaskakujący ;)!
OdpowiedzUsuńAle bardzo mi się podobał. Już się bałam, że rozbijesz w imaginie związek Liama i Dan, ale napisałaś o przyjaźni. Super pomysł!
Świetny imagin! Super że napisałaś coś odmiennego, bo zawsze o tej miłości a teraz o przyjaźni! Świetny naprawdę!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze ty nie wylecisz bo świetnie piszesz! Zresztą reszta tez jest świetna! Trudno się będzie pogodzić z czymś odejściem!
Nie martw się tak tym!
Świetny ♥ Masz po prostu talent :*
OdpowiedzUsuń+ w wolnej chwili mogłabyś zajrzeć imaginy-onedirection-fans.blogspot.com i dodać komentarz ? To dla mnie b.ważne, zwałszcza jeśli to TY skomentowałabyś moją pracę ♥
~Dominika
Świetny imagin ! ;) . Ale mam pare zastrzeżeń co do notek. Ostatnio za dużo piszecie ! :p Dużo piszecie o sobie, a za mało o 1D i o nowościach . Jest teraz wiele zamieszania, więc rozumiem. Ale poza tym uwielbiam waszego bloga ! :*
OdpowiedzUsuńPiękny :'( płakałam troszkę bo mnie wzruszył i nie chcę żeby ktoś wyleciał z blogu bo to nie będzie ten sam blog co wcześniej mam nadzieję że to nie ty wylecisz jeśli coś....:)
OdpowiedzUsuńej, chwila ! Kto ma wylecieć ? Bo ja ostatnio od początku tego całego "zamieszania" nic nie rozumiem ;o . ktoś może mi wyjaśnić ? :D Kto jest w końcu w tym blogu, kto nowy i po co ktoś wylatuje ? xd
OdpowiedzUsuńhejka, czytam tego bloga i bardzo mi się podoba ale ostatnio mam takie wrażenie że dodajecie coraz mnniej notek ;( i tak i tak ciągle będę go czytała ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny.. Jest inny, co jest dużym plusem. To nie kolejne romansidło. Jest o przyjaźni,a to jest ważne. Dziękuję za to, że piszesz te imaginy i mam nadzieję, że zostaniesz na blogu. Szczerze to przywiązałam się do wszystkich redaktorek, nawet do nowej - Natalii. Mam nadzieję, że jednak zostaniecie wszystkie. :)
OdpowiedzUsuńTen imagin naprawdę mi się podoba na początku taki smutny ale wyjaśnia co to jest przyjaźń :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny imagin.;) Pisany z serca, to sie czuję ... bardzo mi sie podoba !!! Brawo.♥♥♥♥♥-I♥1D...:D
OdpowiedzUsuńZaisty normalnie sie poplakalam nie ty wylecisz tylko a dobra xd
OdpowiedzUsuńsuper extra !!!!! :)
OdpowiedzUsuńpoczątek naprawde pasuje do mnie...
OdpowiedzUsuńsuper imagin
W jakiej miejscowości mieszkasz?
Zamiast piosenki która poleciłas słucham Ed'a Sheeran'a , The a team . A też imagin jest świetny
OdpowiedzUsuńImagin jest extra! Zamiast o miłości jest o przyjaźni.
OdpowiedzUsuń