środa, 27 marca 2013

Imagin

Czołem xD Jak tam? Dawno nie pisałam chyba ;3 ale ostatnio tyle się działo. Byłam w poniedziałek na koncercie Juju i OMB! Ja chcę jeszcze *o*  I obiecał, że przyjedzie jeszcze w tym roku <33 Może zabierze ze sobą 1D? Hahaha, no co? Justin weźmie Niall'a, Niall resztę zespołu, w tym Zayn'a, który weźmie ze sobą Perrie, która weźmie ze sobą dziewczyny z  LM ^^ tadaaam xD Któraś w Was też była? Jak chcecie to tu wstawiłam zdjęcia z koncertu <klik> No, a dziś Niall, wybaczcie mi, że tak późno, ale nie miałam za bardzo jak wcześniej ;)

Niall

MUSICIE SOBIE OBOWIĄZKOWO WŁĄCZYĆ One Less Lonely Girl

- Ugh! O tej godzinie?! – mruczałam zdenerwowana kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi.
Było po ósmej rano, a ja biedna musiałam wstać i otworzyć te cholerne drzwi. Leniwie się przeciągnęłam, założyłam swoje różowe kapcie i bez pośpiechu ruszyłam w kierunku wejściowych drzwi. Zanim przekręciłam zamek ziewnęłam głośno.
- Tak? – spytałam gdy zobaczyłam przed sobą mężczyznę z bukietem w ręku.
- To dla pani. Proszę bardzo i miłego dnia życzę – powiedział wręczając mi czerwone róże.
Z uśmiechem przyjęłam podarunek, pożegnałam dostawcę i zamknęłam za nim drzwi. Podekscytowana pobiegłam do salonu i siadając na kanapie zaczęłam oglądać bukiet. Był piękny, kochałam róże. Po chwili wyciągnęłam białą karteczkę z kwiatów i przygryzając wargę przeczytałam na głos treść liściku:
- „ Czekaj dziś o 16.00 przed parkiem w centrum. Nie przyjmuję sprzeciwów. Niall.”
Nie powstrzymałam szerokiego uśmiechu wkradającego się na moją twarz. Założę się też, że rumieńce automatycznie pojawiły się na moich policzkach. Znałam Nialla od pewnego czasu i naprawdę nie sądziłam, że nasza znajomość aż tak się rozwinie. Ten blondyn był naprawdę wspaniałym facetem. Był zabawny, uroczy, opiekuńczy i mega uroczy. W dodatku miał ogromny talent. 
 Ubrana w zwiewną różową sukienkę, beżowy sweterek i balerinki czekałam zgodnie z umową przed bramą do ogromnego parku. Było parę minut po szesnastej. Chodziłam niespokojnie w tę i we w tę gdy nagle poczułam czyjąś ciepłą dłoń na swoim ramieniu.
- Hej – Nialler uśmiechnął się szeroko. – Wybacz mi spóźnienie.
Wyglądał niesamowicie. Obcisłe, jeansowe rurki, szara koszulka i włosy całe w nieładzie. Niby nic specjalnego, a jednak.
- Nie szkodzi – powiedziałam.
- Gotowa? – spytał radosny.
- Zależy na co – zachichotałam.
Blondyn zaśmiał się. 
- Jak to na co? Na randkę – odparł krótko.
O mój Boże! Randka z Niallem Horanem. Wyobraźcie sobie jak bliska zawału wtedy byłam. Chłopak chwycił mnie za rękę i zaczął prowadzić alejką. Na początku czułam się trochę skrępowana, ale jak zaczęliśmy rozmawiać było naprawdę fajnie.
- I ty serio wtedy spadłaś z krowy? – pytał rozbawiony niedowierzając.
- No autentycznie. Miałam wtedy może z pięć lat, skąd miałam wiedzieć, że na krowach się nie jeździ! – wytłumaczyłam.
- Jesteś niemożliwa [T.I] – stwierdził.
- Ty też, i co? – pokazałam mu język i udałam obrażoną.
- Nie pokazuj języka, bo ci krowa nasika – zaśmiał się.
- Spadłam z mućki, nie sądzisz, że to wystarczająco przygód z krowami? – uniosłam do góry jedną brew.
Niall nie wytrzymał, zaczął śmiać się tak głośno, a ja razem z nim. W pewnej chwili złapał mnie za ręce i przyciągnął do siebie na tyle blisko, że byłam w stanie poczuć jego ciepły oddech owijający moją szyję. Oblizałam nerwowo wargi, ręce zaczęły mi się pocić gdy jego idealne niebieskie tęczówki spotkały się z moimi. Moje serce zaczęło bić tak szybko jak jeszcze nigdy, a w brzuchu pojawiło się stado motyli. [T.I] tylko się nie denerwuj!
- To może dasz się jeszcze zaprosić na kolację? – zapytał Irlandczyk, a rumieńce pojawiły się na jego policzkach. To było… przesłodkie.
Pokiwałam głową wyrażając swoją zgodę. Niall wezwał więc taksówkę, która podwiozła nas pod małą restaurację na przedmieściach Londynu. Klimat był idealny. Mały ceglany lokal w pięknym ogrodem. Tylko nie wiem jaki cudem znalazło się tam stado fotoreporterów. Blondyn skrzywił się widząc ich. Pomógł wysiąść mi z auta, zapłacił taksówkarzowi i objął mnie ramieniem prowadząc do środka.
- Nie przejmuj się nimi, pójdą sobie – wyszeptał mi do ucha mocniej zaciskając swoją rękę na mojej talii.
Skorzystałam z rady chłopaka i zignorowałam flesze błyskające mi w twarz. Na szczęście gdy byliśmy już w restauracji mieliśmy spokój. Nie było tam nikogo. Jeden stolik w dwoma krzesłami stał po środku. Dookoła były rozsypane płatki kwiatów, a na meblach paliły się zapachowe świeczki. Gdzieniegdzie leżały jakieś szaty, a wszystko wyglądało cudownie. Niall wysunął mi krzesło.
- Siadaj – uśmiechnął się.
Zauroczona tym klimatem zajęłam miejsce. Horan usiadł zaraz naprzeciwko mnie.
- I jak? Może być? – spytał rozglądając się dookoła.
- Jak najbardziej. Tu jest pięknie, tak… magicznie – powiedziałam z uznaniem.
Blondyn zaśmiał się po czym zaklaskał w dłonie. Na zawołanie pojawili się dwaj kelnerzy z tacami pełnymi jedzenia. Czego tam nie było? Do wyboru, do koloru. Zjedliśmy prawie wszystko ze smakiem i naprawdę – czas chyba przestał płynąć. Gdy skończyliśmy Niall wstał z krzesła i zaczął szukać czegoś za ladą. Po kilku minutach wrócił z gitarą, a ja od razu zaczęłam szybciej oddychać. Jak ona na mnie działa?!
- Mówiłaś, że lubisz Justina, tak? – spytał nieco niepewnie stając przede mną.
- Mhm – mruknęłam.
To prawda, byłam wielką Directioner, ale Belieber też. Niall zaczął szarpać struny i pierwsze dźwięki piosenki "One Less Lonely Girl" zaczęły brzmieć w moich uszach. Byłam bardzo wzruszona tym gestem. 
- There's gonna be one less lonely girl, one less lonely girl, one less lonely girl… - śpiewał, a w moich oczach pojawiły się łzy. 
Gdy skończył przybliżył się do mnie, otarł mi łzy z policzka i spytał szeptem:
- Czemu płaczesz? 
Przełknęłam ślinę i wymruczałam cicho:
- Bo jeszcze żaden chłopak nie zrobił dla mnie czegoś takiego.
Niall nie czekał długo, przygarnął mnie do siebie i przytulił mocno. W jego ramionach czułam się naprawdę bezpieczna i mogłam pozostać w nich do końca życia. Po chwili odsunął się lekko ode mnie, jego ręce objęły moje rozpalone policzki, a nasze oczy patrzyły na siebie z czułością. I tak po prostu złożył na moich ustach subtelny, pełen uczucia pocałunek. Potem podniósł się i uniósł mnie do góry nie przerywając czułości. Oplotłam swoje nogi wokół jego bioder, a rękami błądziłam w jego blond kędziorkach. 
- Czy to znaczy, że… - zaczął sapiąc. 
- Tak, to znaczy, że jest na tym świecie o jedną samotną dziewczynę mniej. Jestem cała twoja.
Nialler uśmiechnął się szeroko i ponownie, namiętnie mnie pocałował. Mrraauuu…


Takie tam flaki z olejem, ale nie miałam jakiegoś super pomysłu xD 

Korzystając z okazji (bo nie wiem cz jeszcze taka będzie) chcę Wam złożyć najlepsze życzenia świąteczne. Dużo jajek, mokrego lanego poniedziałku, zajączków, Louisa jako marchewki xD i całego 1D jako jaja ^^
Wesołych Świąt!

+ Może ktoś chciałby poczytać? <klik> ;)

                                                                                                                  By Klaudia

28 komentarzy:

  1. A mi się podoba :D
    Najbardziej spodobało mi się jak Niall zaczął śpiewać .. to było takie .. sweet :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ;)) tym bardziej ,że ostatnio o Niall'u myślę najwięcej XD
    Był fantastyczny - romantyczny, słodki ,cudny-po prostu wspaniały XD
    ~Karo~

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest śliczny, bardzo mi się podoba. A może napisałaś byś jakiś imagin z Louisem? Była bym strasznie szczęśliwa.♥ Miśka

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudneee ♥♥
    Nawzajem ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego! Bogatego zająca i One Direction przy rodzinnym stole życzę ;) WESOŁEGO ALLELUJA!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Flaki z olejem? Co Ty gadasz imagin wyszedł Ci suuper!
    Piszesz tak... profesjonalnie, bez wątpienia. ;*
    Tak słodziutko...
    Życzę Wesołych Świąt i smacznego jajka. ;)

    opowiadanielittlethings.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie obraź się ale jak na ciebie to słaby. O wiele bardziej podoba mi się to co dałaś link <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny jeszcze z Niallem ♥ Nawzajem ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cud, miód, malina :) Jest super i skąd ty bierzesz te fantastyczne pomysły?

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne!! Bo z Niallerkiem <3 Się wczytałam :D Żadne "flaki z olejem"! Zajebiście piszesz! :) xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudnyyy <3 ale cb stać n duuuużo lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. PROSZĘ GŁSUJCIE MUSIMY MIEĆ TEN KONCERT http://www.eska.pl/news/koncerty_w_polsce_2013_o_ktorych_marzycie_one_direction_taylor_swift_a_moze_justin_bieber_po_raz_drugi_ranking/80315

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny imagin ;) Bardzo mi się podoba !

    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. jak zawsze mega cudownie ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Hejka!!! Bardzo podobał mi się ten imagin. Klaudia czy mogłabyś polecić nasz blog http://blogizyianety.blogspot.com/ pls będę ci wdzięczna

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo fajny! :d a mogłabys zrobić imagin z Niallem ale taki ze sie jeszcze wogóle nie znali a ta dziewczyna to directionerka? :PP czekam na odpowiedz i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. FAJNY JEST . !< 3 I NIE PRÓBUJCIE ZAWIESZAĆ BLOGA . ! ! ! ; **

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny! ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Awww.. cudaśnyy zapraszam do mnie http://onedirectionmarzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczny jest! Kocham Niall'a i Justin'a, także ten imagin jest oficjalnie moim ulubiony, :D

    @MilennMaria
    http://rescued-from-hell-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. świetnie, jak zawsze ;-) zabawny, romantyczny, jestem pod wrażeniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. imagin spoko. Zapraszamy do nas 1d-jedenkierunek-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Imagin fajny. Nawzajem z życzeniami.

    OdpowiedzUsuń
  24. awww jak zwykle boski <33

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny imagin.

    + http://ask.fm/adzium/answer/35401575298 - co o tym myślisz? Anka się zgodziła, a Ty? Co myślisz? Chciałabyś dodawać newsy? Prooosimy <3

    OdpowiedzUsuń
  26. ostatnia wypowiedź naszej bohaterki <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :) Czytamy każdy!