czwartek, 14 lutego 2013

"Heart On Fire" part one

Dziś Walentynki ♥ Może jakoś specjalnie nie obchodzę tego święta, ale uwielbiam wymieniać się walentynkami z przyjaciółmi ;) Wy ile kartek wysłałyście? A może któraś odważyła powiedzieć swojej sympatii co do niej czuje? Tak, jak mówiłam dziś dodaję pierwszą część shot'a, którego pisałyśmy razem z Aśką. Boże, gdybyście widziały screeny z naszego pisania to byście się uśmiały ;D

Uwaga! One Direction jako zespół nie istnieje.

Podkład muzyczny: Heart On Fire

Z dedykacją dla Eve, Gabi, Karo, Skylark, Werki, Ani M., Zuzy, Katarzyny i wszystkich, którzy to czytają ♥ 


  Każdy szuka kogoś, w kim będzie mieć oparcie, zazwyczaj takimi osobami są przyjaciele, ale czasem niektórzy z nich przeradzają się w kogoś bliższego... tak również było z Zayn’em. Z dnia na dzień stał się moim cieniem, moją połówką. Od zawsze był ważniejszy od Harrego, Dan i Eleanor, o Perrie nie wspomnę - nie lubię tej wstrętnej, plastikowej laluni.
  Siedziałam razem z dziewczynami na szkolnym dziedzińcu. Rozmawiałyśmy o imprezie u Elki, która odbyła się w ostatni weekend.
- Nie ma co. Zabalowałyśmy - zaśmiała się Dan wspominając swoje wybryki na stole.
 Przyznam, że nie za bardzo wsłuchiwałam się w resztę konwersacji gdyż nie mogłam nigdzie zauważyć Zayna. Postanowiłam wejść do szkoły i tam go poszukać. Idąc długim korytarzem co chwila rozglądałam się za moim skarbem. Nigdzie go nie było. Mijałam różne osoby, jednak jego twarzy nie mogłam dostrzec. Ogarnął mnie dziwny lęk. Zazwyczaj razem z Hazzą siedzieli przy nas, ewentualnie krzątali się gdzieś w pobliżu. Gdzie jesteś Zaynie? - pomyślałam coraz baczniej się rozglądając. Znalazłam. Stał schowany między szafkami przyciskając do ściany Perrie. Napierał na jej usta, macał wszędzie jakby miał zamiar ją przelecieć. Ona oczywiście była wniebowzięta i z szerokim uśmiechem na tej swojej krzywej mordzie oddawała się pieszczotom. Spojrzała na mnie. Miałam ochotę wydrapać jej te fałszywe oczy, teraz przepełnione satysfakcją. Choć wszystko gotowało się we mnie opanowana podeszłam do zdradzieckiej dwójki. Delikatnie szturchnęłam Zayna za ramię, by na chwile oderwał się od tej wywłoki. Poczułam na sobie jego spojrzenie, gdy wpatrywałam się w rozmazane usta Pezz. Po chwili przeniosłam swój wzrok na jego czekoladowe oczy. Nienawidziłam siebie wtedy za to, że coś do niego czułam.
- Dobrze było? - rzuciłam z obrzydzenie mu w twarz.
 Lalunia się tylko uśmiechała, ten jej ohydny uśmieszek, te przerobione wypukłe usta. Rzygać się chciało. Nie szanuję dziewczyn takich, jak ona, takich puszczalskich szmat. Nie czekając na wyjaśnienia Zayna, o ile bym się w końcu ich doczekała ruszyłam przed siebie. Nie zważając na nic szłam pewnym krokiem do wyjścia.
 - Joe! Czekaj! - krzyczał próbując mnie dogonić.
Nic z tego. Przyśpieszyłam przez co o mało nie wpadłam na nauczyciela, ale to nie miało wtedy najmniejszego znaczenia. Chciałam po prostu jak najszybciej znaleźć się sama. Nie zauważyłam nawet stojącego przede mną Harry'ego.
- Ej! Co się stało? - pytał.
Ominęłam go i nic nie mówiąc pobiegłam dalej. Jednak po chwili poczułam czyjeś silne ręce chwytające mnie za nadgarstki. Tylko nie Zayn... Odwróciłam się. Ukazała mi się zmartwiona twarz przyjaciela. Patrzył na mnie z powagą chcąc się czegoś dowiedzieć. Przez chwilę spoglądałam mu dumnie w oczy, jednak nie wytrzymałam długo. Najpierw pojedyncze łzy powoli spłynęły po moich policzkach, ale niewiele potem stałam wtulona z Harry'ego tłumiąc w sobie głośny szloch. Zamoczyłam całą jego kraciasta koszulę. Brunet nie zwracał na to najmniejszej uwagi. Przytulając mnie z całych sił głaskał moje włosy i szeptał  do ucha, że wszystko będzie dobrze. Podziałało. Uspokoiłam się nieco i byłam w stanie normalnie oddychać. Mimo wolniejszych wdechów i wydechów dalej przylegałam do jego torsu. Czułam bicie jego serca, które stawało się coraz szybsze. Jego oddech na moich włosach przyprawiał mnie o dreszcze. Spojrzałam w jego zielone oczy, pełne ciepła i troski. Loczek delikatnie otarł moje łzy.  Zaczął mnie wypytywać co przed chwilą zaszło, jaki jest powód tego płaczu, zdenerwowania. Nie miałam siły ani ochoty mu o wszystkim opowiadać. Pozwolił mi wrócić do domu bez słowa wyjaśnienia. Kroczyłam ze szklanymi oczami powoli po zatłoczonych ulicach. Choć zawsze razem z Stylesem wracaliśmy metrem tym razem wybrałam samotny spacer.
Leżałam załamana na łóżku. Moje ręce niespokojnie drżały, z oczu ciągle leciały łzy, a serce rozpadło się nagle na miliony małych kawałeczków. Pomyśleć, że jeden drań potrafił zniszczyć mi całe dotychczasowe życie. Zayn.... Srejn. Nie chciałam już o tym myśleć. On nie był wart moich łez. I tak już dość czasu mu zmarnowałam. Całe osiem miesięcy. Sięgnęłam ręką na szafkę nocną i zdjęłam z niej laptopa. Zalogowałam się na facebooku. Od razu usunęłam Malika ze znajomych. Przeglądałam kolejne posty, zdjęcia i filmiki, ale nie znalazłam niczego co przykułoby moją uwagę. Jednak po chwili dostałam wiadomość:
Od Harry: Joe, już lepiej?
Do Harry: Dzięki Hazz, już okej.
Westchnęłam cicho. Nie chciałam go martwić. Wiedziałam jaka to trudna sytuacja. Zayn był najlepszym przyjacielem Harry'ego i nie mogłam oczekiwać, że ten przestanie się do niego odzywać.
Od Harry: A powiesz mi co się stało?
Do Harry: Jeszcze nic nie wiesz? Perrie się nie pochwaliła?
Na samo wspomnienie o tej dziwce zrobiło mi się niedobrze. Jaką świnią trzeba być?
Od Harry: Nie, to coś poważnego?
 Do Harry: Zależy jak na to spojrzeć. Z jednej strony - oboje złamali mi serce, ale z drugiej - dowiedziałam się jacy tak naprawdę są :)
Od Harry: Tylko mi nie mów, że Pezz i Zayn...
Do Harry: niestety... tak :(...
 Wyłączyłam sprzęt odkładając go na miejsce. Byłam pewna, że Loczek będzie chciał mnie pocieszyć, ale ja nie miałam zamiaru tego słuchać, nie dzisiaj. Leżałam na łóżku wpatrując się w sufit. Co do Hazzy nie myliłam się, dostałam od niego sms’a, żebym się nie przejmowała.
 - Łatwo mu powiedzieć. -  mruknęłam powracając do wlepiania wzroku w jasną farbę.
 W mojej głowie mieszały się różne myśli. Dobre i negatywne uczucia. Nie zdawałam sobie sprawy, czy tak na prawdę nie jestem szczęśliwa z dzisiejszego zajścia. Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.
  Z snu wy budził mnie budzik. Po raz pierwszy ucieszyłam się słysząc jego dźwięk, przynajmniej wyrwał mnie z szpon koszmaru z Zaynem w roli głównej. Poranna toaleta, ogarnięcie swojej postaci, tego nieładu na głowie, kto by pomyślał, że z włosami do ramion są takie problemy. Potem rodzinne śniadanie, to znaczy jego szybsza wersja. Niestety moje szykowanie trochę się przedłużyło. Dobrze, że na posterunku zawsze stoi mama i jest gotowa by od czasu do czasu mnie gdzieś podrzucić. Raz to jest szkoła, no dobra dość często, tym razem wypadło na centrum handlowe. Byłam tam umówiona z Dan i El, a one nienawidzą spóźnialskich. Korki? Nie to nie problem do mojej matki. Jak odziedziczę po niej taką zdolność prowadzenia auta, to na pewno nie zdam na prawo jazdy. Jednak dzięki niej wparowałam do centrum przed czasem. Od razu dostałam się w umówione wcześniej miejsce. Siedziały już tam obydwie.
- Cześć - uśmiechnęłam się siadając na krześle.
- No hej - odpowiedziały równocześnie.
- Powiedz nam, to prawda? - złapała mnie za dłoń Eleanor.
Spojrzałam na nie. No tak, to było do przewidzenia ta lafirynda już powiedziała wszystkim dookoła.
- Yhym - jęknęłam cicho spuszczając wzrok.
- Nie martw się - zaczęła pocieszać mnie Dan - To jest Perrie , jej nie zmienisz. Pamiętasz ? To nasza zdzira - zaśmiałyśmy się.
Miały rację. Kim ja się przejmuję? Nimi ? Zayn to dupek skoro uległ takiej panience. Każdy kto ją znał, wiedział jaka jest. Laska lekkich obyczajów. To z tym, to z tamtym, a ja głupia się zadręczałam.
- Hej piękne - rzucił zbliżając się do naszego stolika Harry.
-  Siema – odpowiedziałyśmy niemal chórem.
Byłam nieco zdziwiona jego obecnością tutaj. Harry naprawdę rzadko przebywał w takich zatłoczonych miejscach jakim są centra handlowe. Nie lubił ich i chodził do nich tylko wtedy kiedy musiał.
-  Siadasz? – burknęła Elka. – Zasłaniasz mi widok.
Harry zdziwiony odwrócił głowę. Parę metrów od niego, w budce z hot dogami stał Louis – nasz dobry znajomy. Eleanor była w nim zabujana odkąd tylko pamiętam, więc od… zawsze. Loczek pomachał mu po czym usiadł razem z nami. Popatrzył na mnie i uśmiechnął się szeroko.
- Coś z twoją szczęką nie tak? – spytałam.
Dziewiętnastolatek zrobił zdziwioną minę i zwrócił się do mnie:
-  Nie, czemu pytasz?
- Bo się ciągle szczerzysz jak głupi do sera. – odparłam.
Chwilę potem wszyscy przy stoliku byli czerwoni ze śmiechu z wyjątkiem Hazzy, który był czerwony z innego powodu – spalił buraka. Udał wielce obrażonego i odwrócił głowę krzyżując ręce na piersi.
- Przepraszam. – rzuciłam mu się od tyłu na szyję.
Uwielbiałam to robić. Harry zaczął się ze mną droczyć i wstał do góry o mało nie wywracając mnie na podłogę.
- Ejj! – poczochrałam go po włosach.
- Zo – staw moje włosy! – zagroził.
Potulna jak baranek usiadłam z powrotem na swoim krześle. Danielle i Eleanor pochłonęły się w rozmowie o Louisie, a ja siedziałam z Harrym i gadałam, właściwie to o niczym.
- Co ty na jak zabiorę cię na spacer po Londynie? – zaproponował znienacka.
Nie było powodu, dla którego miałabym mu odmówić, więc się zgodziłam. Wspólnie opuściliśmy centrum. Idąc zaludnionymi uliczkami miasta co chwila mijaliśmy jakiś zajętych ludzi, którym się gdzieś śpieszyło – co do pracy, na spotkanie, do kochanki. Szliśmy w ciszy, przez dłuższy czas nie padło pomiędzy nami żadne słowo. Na jedno lepsze to, niż żeby wypytywał mnie o Zayna.
- Gdzie my tak właściwie idziemy? – spytałam w końcu.
Harry zastanawiał się chwilę nad odpowiedzią, po czym odparł:
- Park.
Pokiwałam posłusznie głową i ruszyłam za chłopakiem. Kilka minut i przekraczaliśmy już bramę parku. Poruszaliśmy się dość szeroką, brukowaną alejką. Pogoda była piękna. Słońce świeciło jasno na błękitnym niebie zachęcając ludzi do opuszczenia nudnych domów. Stare dęby rosnące dookoła wesoło powiewały na wietrze. Odetchnęłam głęboko zamykając oczy. Wyobraziłam sobie, że jestem sama na tym wielkim świecie i mogę robić co tylko chcę. Achh… Było wspaniale dopóki nie poczułam czegoś, mokrego i zimnego na sobie. Pisnęłam. Wnet moje oczy się otworzyły i zobaczyłam, że jestem cała mokra. Obok stał Harry śmiejąc się w najlepsze.
- Idioto! Czemu opryskałeś mnie wodą z fontanny?! – krzyknęłam.
- A… tak sobie. -  wydusił nadal chichocząc.
Nie zastanawiając się chwili podbiegłam do fontanny, nabrałam w ręce wody i zaczęłam ganiać go po parku.
- Chodź tu! – wołałam.
Nie minęło wiele czasu, a oboje cali mokrzy staliśmy w fontannie bawiąc się jak małe dzieci.
- Zobacz, jak ja wyglądam. – spojrzałam na siebie.
Byłam przemoknięta do suchej nitki. Makijaż mi się rozmazał, a włosy wywiewało we wszystkie strony. Harry uśmiechnął się szeroko i  przybliżył się do mnie. Założył kosmyk moich włosów za ucho po czym spojrzał mi w oczy. Muszę przyznać, że był… przystojny. Jego mokra koszulka idealnie opinała się na umięśnionym torsie, perfekcyjna w każdym calu twarz oświetlana była przez promienie słonecznie, gęste brązowe loki powiewały na wietrze, a jego zielone oczy, pełne głębi i blasku patrzyły wprost na mnie. Hipnotyzowały mnie tak, że nawet nie zdążyłam zauważyć, że Harry przyległ  swoimi malinowymi ustami do moich i złączył je w pocałunku. Jego ciepłe dłonie błądziły po moim ciele, a ja byłam pewna, że za chwilę góra dwie zejdę na zawał. Boże… jak on dobrze całuje!...
                                                                                                       To be continued...

I co myślicie o naszym "tworze" xD? Będzie miło jak zostawicie po sobie jakiś komentarz ;**

                                                                                                                       By Klaudia

80 komentarzy:

  1. Fajny ;*
    Ciekawie sie zapowiada ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piszesz na serio super

      ja tez mam bloga tylko troche innegi i jakby ktoś chiał to zapraszam http://fotovip.bloog.pl/

      Usuń
  2. Przereklamowany jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj wszystkie sa przereklamowane -.-
      Jak nie smierć to ciąża, jak nie ciąża to zdrada i w kółko... -.-

      Usuń
    2. To same wymyslcie lepsze i dajcie znac! A co do imginu-BoSkI ;)

      Usuń
    3. To o czym ma pisać??
      Znaleźli stumilowy las i bawili się razem z prosiaczkiem i puchatkiem?
      Ogarnijcie się ludzie bo już czasem nie mogę!!

      Wracając do imaginu. Jest świetny! Świetnie piszesz :*

      Usuń
  3. Fajny <3
    Czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste !
    Mi się bardzo podoba :D

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne <3

    Czekam na ciąg dalszy :3

    ~Alka

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny:*****


    Czekam na cd.-Werka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. super i mam proźbe czy możecie zrobić imagin z Zaynem kocham go urodziny są
    trzeciego marca proszę to dla mnie ważne
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, tylko dobrze by było jakbyś przypomniała gdzieś z tydzień przed ;)

      Usuń
  8. SUPER !!!!!!!!!! Nie mogę się doczekać nexta !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaaaaaa, ale się napaliłam <3
    I takie mini pytanko: te opisy Pezzy to tak tylko do shota, czy też naprawdę tak o niej myślisz?
    Croo.♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, no co ty ^^ Ja Perrie uwielbiam i jak najbardziej kibicuję związkowi jej i Zayna, po prostu do shota potrzebowałyśmy takiego charakteru. Ale nie wiem co myśli o niej Aśka ;D

      Usuń
    2. Ja również uwielbiam Pezz <3
      Jest trochę dla mnie wzorem ; )
      Trzymam za Zerrie mocno kciuki :)
      Jak Klaudia wyjaśniła tutaj takiej jej potrzebowałyśmy :D
      xo ; )

      Usuń
    3. Ach, dziękuję za odpowiedź.
      Mam jeszcze jedno pytanko: czy takie błędy najbardziej rzucające się w oczy, mam wam wypisywać, czy wolałybyście, żebym zatrzymała swe myśli dla siebie? O ile oczywiście lenistwo nie weźmie góry, bo ja jestem człowiekiem baaaaardzo leniwym^^.

      Usuń
  10. Jajaj! Świetny jest ! Nie mogę się doczekać następnej części!
    Cieszę się, że chociaż Wy napisałyście to, co ja myślę na temat Edwards!
    Jesteś cudowna i Twoja koleżanka również!:D ;*
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. po pierwsze chciałam ci bardzo, bardzo podziękować za dedykację (Eve)...po drugie ten imagin jest piękny...piszesz świetny, oby tak dalej, nie mogę się doczekać kontynuacji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. super :-) €

    natalia:*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten imagin to jakas pomyłka .
    PO PIERWSZE PERRIE NIE MA PRZEROBIONYCH UST
    PO DRUGIE JOE TO MĘSKIE IMIĘ
    PO TRZECIE POLECAM SŁOWNIK OROGRAFICZNY
    A PO CZWARTE TE IMIAGINY SA GŁUPSZE NIŻ TWOJE TRAMPKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A PO PIĄTE TO WCHODZE NA TEGO BLOGA , ŻEBY SIE POŚMIAĆ Z TYCH WASZYCH DURNYCH IMAGINÓW.
      POLECAM SIĘ NA PRZYSZŁOŚĆ ; )

      Usuń
    2. Żal mi Cie -.-

      Usuń
    3. po pierwsze, tak, Perrie nie ma przerobionych ust :)
      po drugie - owszem, Joe to męskie imię, ale Jo nie.
      po trzecie - odezwała się osoba, której potrzebny jest słownik INTERPUNKCYJNY.
      po czwarte - niezły diss. nie ma to jak teksty wujka Google.
      po piąte - HAHAHAHAHAAH, to weź może się pokaż ze swoimi imaginami. Albo nie, bo wtedy będzie Ci smutno jak zobaczysz te wszystkie, smutne komentarze ;c

      Weź ogarnij, dziecko! Jak nie podoba Ci się coś to nie wchodź tu i tyle! Jesteś jakaś chora. NIE TO NIE. NIE POTRZEBUJEMY CIE TU.
      Sajonara.
      ~ Moonwalk ♥

      Usuń
    4. a tak ogólnie, to weź zrób tak, żeby Joe była z Malikiem, prooooszę ♥
      ~ Moonwalk ♥

      Usuń
    5. Imagin cudownyyyyy . Proszę o imagin z dedyk na urodziny . Mam dopiero 27 kwietnia , ale chcę się zapytać już teraz. Jak będzie można to poproszę z Niall'em . <3 mój podpis : juleczqa.

      Usuń
    6. Jak ci się nie podoba to wypad z tond!.
      Po pierwsze Żal mi Cię!
      Po drugie Joe to męskie imię oraz damskie.
      Po trzecie to tobie polecam słownik "OROGRAFICZNY"- Cokolwiek to jest.
      Po czwarte TY jesteś głupia jak orangutan, ale może nie warto obrażać słodkiej małpki;P
      Po piąte widać że kłamiesz przecież nikt nie tracił by czasu na czytaniu tego czego nie lubi.
      Oj prawie nikt przepraszam...:)

      Co do imaginu wspaniały jak zwykle.Czekam na drugą część.;)))

      PS. Nie przejmujcie się tym co mówią niektórzy. :D

      Łucja xx

      Usuń
    7. kolejna kłótnia ?!

      Usuń
    8. Nie kolejna kłótnia tylko dyskusja xddd

      Usuń
    9. taaa dyskusja..
      Ostatnio też była "dyskusja", która skończyła się zawieszeniem Imaginów Klaudii -.-

      Usuń
    10. To ja może powiem tak: tak jak mi Klaudia i Aśka odpisały, opisy Perrie były konieczne do imagina.
      Po drugie, w Wielkiej Brytanii istnieje coś takiego, że dziecko można nazywać tak jak się komuś żywnie podoba, byle by nie było obraźliwe, może to być nawet 'krzesło' Wynika z tego, że i chłopak, i dziewczyna mają prawo mieć to samo imię.
      Po trzecie: słownik orograficzny, jeżeli takowy istnieje, na pewno nie służy do sprawdzania pisowni wyrazów. Uważam, ze imaginy na tej stronie nie są płytkie, widywałam gorsze, o wiele gorsze.
      Tyle z mojej strony, a Anonimek, któremu odpowiadam, niech lepiej się wynosi, skoro tak mu się tutaj nie podoba.

      Usuń
    11. gdyby nie pisała takich pożal sie poze opowiadanek nie było by kłótni.

      Usuń
    12. JA PIERDOLE ORTOGRAFICZNY DEBILE , JAK SIĘ NIE ZNACIE . NIE MARTW SIĘ ZNAM SŁOWNIK INTERPUNKCYJNY I TO CHYBA LEPIEJ NIZ TY.
      WIĘC PO PIERWSZE ĆWOKI MIAŁAM RACJE .
      PO DRUGIE TAK JOE TO MĘSKIE IMIĘ , A JO NIE . JEDNAK TAM NIE MA UZYTEGO IMIENIA JO , WIĘC MORDA W KUBEŁ.
      PO TRZECIE TAK SŁWONIK ORTOGRAFICZNY BARDZO WAM SIĘ PRZYDA FRAJERKI.
      PO CZWARTE TAK TEN IMAGIN JEST GŁUPI I POTRZYMUJE SWOJE ZDANIE , JEDNAK BARDZO MNIE ŚMISZY CZYTANIE GO I KŁÓCENIE SIĘ Z WAMI SUPER MĄDRYMI DIRECTIOFRAJERKAMI . LEPIEJ TEGO UJĄĆ NIE MOŻNA
      PO PIATE BĘDE TU WCHODZIĆ , BO KIEDY CZYTAM TE IMAGINY TO OD RAZU MI SIĘ HUMOREK POPRAWIA . A ŚMIECH DO ŻYCIA JETS POTRZEBNY. I JA CHOCIAZ NIE KŁAMIĘ , BO WY WSZYSTKIE PISZECIE " O WSPANIAŁY IMAGIN, AŻ SIĘ PORYCZAŁAM" CHYBA ZESRAŁAS , BO WSZYTSKIE SĄ TAKIE SAME. I JESZCZE TE TEKSTY , KTÓRE SĄ W KAZDYM IMAGINIE "ZŁAPAŁ JĄ ZA NADGARSTEK I PRZYCIĄGNĄŁ DO SIEBIE " LUB KAŻDY IMAGIN JEST ZAZWYCZAJ O MIŁOŚCI , ŚMIERCI LUB JAKIEJ KATASTROFIE. ZRÓBCIE JAKIŚ MOŻE TEN IMAGIN , KTÓRY BĘDZIE CHODŹ TROCHĘ REALISTYCZNY , A NIE WYMYŚLONY Z KSOMOSU , KTÓRY NIGDY SIĘ NIE ZDARZY. DZIĘKUJE ZA UWAGĘ , BO ZAUWAŻYŁAM , ŻE MÓJ KOEMNTARZ BARDZO WAM SIĘ SPODOBAŁ DIRECTOFRAJERKI . NARA

      Usuń
    13. popieram , nie wchodze tu , żeby czytać takie durne te imaginy, mogły by być lepsze, a i nie droczcie sie tak , nie wiem weźcie sobie smecte , bo może was tak czyści , że nie możecie wytrzymać :D

      Usuń
    14. WGl wy directionerki nie umiecie przyjąć krytyki . Dostajecie jeden komentarz negatywny i juz wszystkie zaczynacie się kłócić jak o mięso na kartki za komuny . Co ten zespoł to dla was całe zycie . Zcycie istnieje , a oni nie , bo raczej wy młode dziewczyny nie zostaniecie dziewczynami slawbych gwaizdirów , którzy raczej nie przyjada na takie zadupie jak Polska, więc mogły byście czasem przyjąć coś z krytyką , bo to jest prawda czasem . Każdy ma swoje zdaenie , jednak dla was się liczy tylko wasz i musicie go bronić jak lwy , bo ktoś inny nie może mieć innego tylko takie jak wy. Ogarnijcie się lepiej , a nie fochy stawiacie.

      Usuń
    15. Jak ci się nie podoba to SPIEPRZAJ z tąd -.-


      Co do imaginu to piękny

      Usuń
    16. pieprznij się w dupe -.-

      Usuń
  14. Fajnie się zapowiada ;) Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze Niall i Liam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. nienawidze perolda !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahhahahaha
      Już Cie kocham : D

      Usuń
    2. masz rację , też cie kocham. To taki pedał ; )

      Usuń
    3. Popieram xDD

      Usuń
  16. Bardzo dziękuję za dedykacje. Jak przeczytałam że to między innymi dla mnie to miałam szeroki uśmiech na twarzy. Nie komentuje często imaginów ale czytam wszystkie.
    Co do tego imagina to jest naprawdę świetny! ;** <3
    Jeszcze raz dziękuję i czekam na nexta. ;)

    Ania M.

    OdpowiedzUsuń
  17. Niemogę się doczekać napisz jak najszybciej kolejny

    OdpowiedzUsuń
  18. A zapomnialam podziekowac a wiec wielkie dzieki za dedykacje;**-Werka;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ubóstwiiam <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Strasznie mi sie podoba!!! I prosze, mozecie jak najszybciej napisac kolejna cześć? ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jfkjdhfhcfufiididrjufnfifhfhfixixjdhjdhdgwjoeh *-*
    Boski ! :*

    PS Cieszę się, że lubisz Perrie, a teraz tak napisałaś z potrzeby na imagina, ponieważ ja też kibicuje Zierrie i nie rozumiem dlaczego niektóre Directioners nienawidzą Pierrie...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest głupią pindą! Dlatego!

      Usuń
    2. Ty jesteś głupią pindą i tyle , tak ty wyżej, jeśli to czytasz.Perrie jest fajna i świetnie śpiewa. A ty jak widać jej zazdrościsz.

      Usuń
  22. Imagin Boski, czekam na kolejną część *_*
    Wzorowałaś się na filmie "Lol", prawda ?

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten wasz "twór" jest genialny, cudowny i wgl fantastyczny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak na pewno cudowny i fantastyczny . przewidywalny chyba, bo zawsze jest tak samo . -.-

      Usuń
  24. super! czekam na drugą część :**!

    OdpowiedzUsuń
  25. Super imagin :) Już nie mogę się doczekać kolejnej części!

    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. o boże! jaki cudowny *.* najlepszy jaki czytałam! aż sie rozmarzyłam *.* Martyna

    OdpowiedzUsuń
  27. Genius :D Super blog superaśny wchodzę na niego kilka razy dziennie <3 imagin cudny. I czekam na następną część :* Powodzenia z mendami wchodzącymi nie wiem po co na tego bloga. Zitholek :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudo *-* Bardzo mi sie podaba. Czekam na następną część...

    OdpowiedzUsuń
  29. JAK NAJSZYBCIEJ NASTĘPNA CZĘŚĆ BŁAGAM : OO: *

    OdpowiedzUsuń
  30. no dziewczyny postaralyscie sie z ta czescia juz nie moge sie doczekac nastepnej .. a tak na marginesie nie przejmujcie sie tymi zlymi komentarzami w tym imaginie pokazalyscie jaki macie talent bo przy takiej ilosci blogow z imaginami o 1d trudno juz jest napisac cos zeby nie bylo jak ktos napisal 'przereklamowane' chociaz tak na prawde takiego jeszcze nie czytalam :) ;) czekam na dalsza czesc :*:* kokos <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Fajny :) !!!!
    Lecz dziewczyny nie znały sie (chyba) przed pójściem chłopaków do X-fatrota ,ale to nie przeszkadza znacząco ;)
    Na maxa mi przypomina "Lol" :)
    Pozdrowienia dla redaktorek XD
    ~Karo~

    OdpowiedzUsuń
  32. dno. nudy, flaki z olejem, obmacywanie, zdrada . bicz plis. denna fabuła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację , już cię lubię

      Usuń
    2. No dokładnie.Ten imagin to jakieś flaki z olejem -.-

      Usuń
    3. BICZYS IMAGIN DO DUPY NIE PODOBNY . LOL. WYMYŚLIĆ MOGŁABYŚ COŚ LEPSZEGO , A I MOŻE POPRPONUJE OGRANICZYĆ TEKST ZŁAPAŁ JĄ ZA NADGARSTEK I PRZYCIĄGNĄŁ DO SIEBIE ORAZ TE CIĄGŁE PRZYKLEJANIE SIĘ NA KOŃCU I LIZANIE SIĘ . -.-

      Usuń
    4. Ten imagin był wzorowany na " lol ,a dziewczyny postawiły właściwe osoby, więc jeżeli wam się nie podoba to fabuła FILMU , a nie imaginu !!!!
      Buziaki dla tych co podzielają moje zdanie ;)
      ~Karo~

      Usuń
    5. No właśnie film był fajny , a imagin nie , może dlatego , że tu jest harry , why ?!!

      Usuń
  33. zajebiste :3 czekam na cd :*

    OdpowiedzUsuń
  34. Niesamowity!♥

    OdpowiedzUsuń
  35. wow, the best... next please ♥

    OdpowiedzUsuń
  36. Nawet fajny, tylko staraj się nikogo w nim nie hejtować. Dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak dla mnie to... ŚWIETNY!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten imagin jest po prostu BOSKI <333
    Nie moge sie doczekać kolejnej części ;D!

    OdpowiedzUsuń
  39. BOSKI , ZAJEBISTY ... nwm nie mg się zdecydować
    czekam na następną część. ! ; *

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :) Czytamy każdy!