Imagin halloweenowy!

Siemka! Jak tam Robaczki? Co tam u Was ciekawego? Dzisiaj wreszcie wolne i halloween. Co macie zamiar robić? Ja przekonuję Wiki żebyśmy wezwały Krwawą Mary. No, ale teraz obiecany imagin. Będzie podzielony na dwie części. DRUGĄ DODAM O 22.00. Miłego i strasznego czytania :)

Niall

Polecam piosenkę Bloody Mary

Niedawno razem z Niall'em przeprowadziłaś się do nowego domu. Jest ogromny i podobno pochodzi sprzed pięciuset lat. Jednak pewna rzecz zaczęła was niepokoić. Odkąd się wprowadziliście nie możecie dobrze spać. Śnią się wam jakieś koszmary. Ponadto często słyszysz jakieś głosy - jakby krzyki młodych kobiet. Oczywiście nie obyło się bez głupich teorii na temat tego, że dom jest nawiedzony. Harry i Lou ciągle gadają wam coś o duchach zmarłych, którzy kiedyś tu mieszkali. Nie wierzysz w te głupoty. Starasz się znaleźć na wszystko racjonalne wyjaśnienie.


W halloween wracacie z imprezy dosyć wcześnie, bo już o 22.00. Wolicie spędzić tą noc razem wtuleni w siebie. Siadacie, więc wygodnie przed kanapą i zaczynacie oglądać jakiś horror.
- Niall! Wyłącz to! - krzyczysz wtulając się w chłopaka.
- Spokojnie, to tylko zombie, w dodatku nie jest prawdziwe. - chichocze lekko. - A skoro nie chcesz oglądać to możesz przynieść mi popcorn z kuchni.
Przewracasz tylko oczami i ruszasz po kolejną porcję popcornu dla swojego chłopaka. W tym samym czasie wszędzie gaśnie światło.
- Niall co się stało? - pytasz zaniepokojona.
- Pewnie zerwało linie elektryczne. Na dworze niezła burza. - powoli podchodzi do ciebie.
- Chodź, pójdziemy po latarkę. Jest w kuchni. - dodaje po chwili.
Przytakujesz głową po czym chwytasz jego rękę i idziecie. W czasie kiedy Nialler szuka po półkach odpowiedniego sprzętu ty rozglądasz się wystraszona dookoła. W pewnej chwili zaczynasz czuć coś pod nogami.
- Fuj, coś się wylało. Co to jest? - pytasz  czując pod stopami nieprzyjemną wilgoć.
- O mam. Znalazła się. - mówi tryumfalnie chłopak. - Czekaj sprawdzę, co to jest.
Włącza latarkę po czym świeci nią pod twoje nogi.
- Matko! Niall! To krew! - mówisz prawie, że piszcząc.
Niall spogląda na ciebie lekko wystraszony. Po chwili jednak bierze się w garść.
- Oj, tam. To pewnie chłopaki chcieli zrobić nam jakiś głupi żart. - stwierdza. - Zobaczymy gdzie to prowadzi.
Świeci latarką po swoje nogi. Krew prowadzi do schodów. Oboje decydujecie się tam pójść. Wtulasz się mocno w chłopaka i ruszasz z nim na przód. Jest tak strasznie, jeszcze te renesansowe meble i przymulające kolory ścian. To wszystko cię przeraża. Nie wspominając już nawet o tej ciszy panującej w gmachu.Słychać tylko skrzypanie desek oraz wasze niespokojne oddechy.
- Nie bój się. - szepcze ci Niall na ucho.
Dochodzicie na górę.
- Aaaaaa! - krzyczysz przeraźliwe.
Chłopak odwraca się w twoją stronę. Na podłodze leży ciało młodej dziewczyny. Żeby tego było mało, jest obdarta ze skóry. Niall zakrywa ci oczy i uspokaja. Łzy ciekną ci z oczu. Co się tu dzieje? Kto czeka tam na was, w którymś z pokoi? Starasz się nie myśleć o strachu, ale on cię paraliżuje. Obiecujesz sobie, że jak tylko oboje wyjdziecie z tego żywi już nigdy nie zrobisz nic złego.
Po chwili ruszacie dalej. Niall postanawia wejść do łazienki. Chwyta cię za rękę i oświetla ściany. Zatrzymuje się na jednym z obrazu wiszących w korytarzu. Jest to portret młodej kobiety, niezwykle pięknej a na nim napis zrobiony krwią
" Nie odwracaj się !!!"
Wasze niespokojne oddechy na chwilę się zatrzymują. Odwrócić się czy nie. Boicie się co stoi za wami. Wampir, zombie czy jakiś inny potwór? W końcu Niall szepcze ci:
- Na trzy.
Kiwasz głową, a on odlicza. Po słowie "trzy" oboje niepewnie się odwracacie. W tym samym czasie wszystkie światła w domu się zapalają, a wam ukazuje się postać kobiety, o ślicznych brązowych włosach, śniadej cerze. To dokładnie ta sama co na obrazie. Jedyne co ją różni od portretu to to, że jest naga i czerwona jakby (może to dziwne), ale kąpała się we krwi. Ponownie chowasz się w ramionach swojego chłopaka i czekasz na to co przyniesie czas.
- Witajcie, cieszę się, że wreszcie odważyliście się stanąć ze mną oko w oko. Jestem Mary. Krwawa Mary. -  na te słowa przeszywają was dreszcze.
Zaczynacie uciekać w kierunku schodów jak najszybciej tylko umiecie. Jednak nagle czujesz jak ktoś chwyta cię za kostkę. Odwracasz się i widzisz dziewczynę, tą której ciało przed kilkoma minutami leżało w bezruchu. Pociąga cię za sobą. Krzyczysz. Niall próbuje cię złapać, ale nie udaje mu się. Potyka się o stopień schodów po czym jak marionetka spada lądując z hukiem na dole. c.d.n

 I jak Wam się podoba? Komentujcie <3


Korzystając z okazji chciałam zaprosić Was na mojego nowego bloga KLIK
Proszę skomentujcie, to dla mnie ważne.


                                                                                                                      By Klaudia