piątek, 5 października 2012

Imaginy part. 20



Heyo. Obiecany imagin .Dedykuję go Julii . ; *

Włączcie OBOWIĄZKOWO muzykę :



( ps, nie patrzcie na nazwę XD bo to fake. ok ? )





Stała na zimnym korytarzu w swoim bloku .. lekko przytupując swoimi wysokimi obcasami . Zaciskając mocno dłonie . Cieniutki kosmyk jej brązowych włosów spadał na jej czoło.  Pewnie  spytasz dlaczego tak stała ? A gdzie miała stać?! Tylko w około murów tego bloku mogła odnaleźć  harmonię . Z smutkiem patrzyła na drzwi w których razem stali  ... kiedyś. Minęło pół roku. A ona dalej nie potrafiła zapomnieć. Nie potrafiła...  Pamiętała dokładnie jak ostatniego dnia gdy go widziała obiecał przez telefon ,że się zobaczą.  By poczekała przed boiskiem .   Usiadła wtedy wygodnie pod siatką z telefonem w ręku .  Czas nie miłosiernie płynął . Godzina za godziną. Coś było nie tak .. czuła to. Wstała i pobiegła czym  prędzej  do domu . Pukała i waliła w drzwi , bała się...

- Niall , Niall otwórz!

Nikt nie odpowiadał . Dziewczyna upadła na ziemię . Zatapiając twarz w dłoniach . Po chwili do bloku wpadł chłopak . Czym prędzej podbiegł do swojej dziewczyny .

-Kochanie już dobrze . Kochanie .. - mówił całując ją w czoło.
-Przepraszam  , komórka mi padła.. nie mogłem do Ciebie zadzwonić a na uczelni mnie zatrzymali i jeszcze do pracy musiałem lecieć . Dlaczego płaczesz ?

-Niall - mówiła z drżącym głosem.
-Niall ty tego nie zrozumiesz. .. Bałam się Ci powiedzieć . Gdy miałam 10 lat moi rodzice .. moi rodzice .. - płakałaś coraz bardziej

- Kochanie co Twoi rodzice ?.. - mówił Niall patrząc się w jej  błękitne oczy .

- Oni się zabili.. a ja ja.. od tamtej pory boję się smierci . Nie wybaczyłam im tego . Zostawili mnie .

Po policzku chłopaka spłynęła łza.

-Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś  ?

Dziewczyna tylko otarła  łzy rękawem i z całej siły przytuliła się do Niall'a.


Następnego dnia  obudziło ją poranne słonce pełne blasku. Obok niej nie było jednak Horana. Dziewczyna znów poczuła niepokój. Wstała tym szybciej i udała się do kuchni .. tam też go nie było.  Usiadła na krześle przy wysokim blacie zaciskając w dłoniach skrawek papieru :

" Musiałem  iść do pracy . Kocham Cie . Niall "

Po chwili źle się poczuła .. chwyciła telefon i zadzwoniła po pogotowie . Pomoc po chwili była na miejscu .

- Co mi dolega ? - mówiła mocno ściskając się za brzuch.

- Badania wykonamy w szpitalu , proszę pani.

Po kilku godzinach wypuszczono ją do domu. Wyniki miały przyjść jutro rano.

Położyła się na lewym boku na łóżku. Słońce powoli zachodziło ,a Niall'a wciąż nie było. ..

Następnego dnia dziewczyna poszła po wyniki badań. Martwiła się bardzo  o chłopaka , który nie wrócił na noc.

- Proszę usiąść - .. lekarz wskazał ręką krzesło.

-Panie doktorze co ze mną nie tak.?

Lekarz ścisnął lekko dłoń młodej kobiety. Patrząc w jej niesamowite oczy  powiedział..

-Jest pani chora, bardzo chora.. Wykryliśmy u pani raka żołądka .

Kilka słonych łez spłynęło po jej zmarzniętych policzkach.

-To nie prawda! Nie wierzę w to! -wybiegła z gabinetu , nie zważając na nikogo biegła wśród siebie.

W domu usiadła na kanapie rzucając kluczami w drzwi. Minęło kilka dobrych godzin zanim wszystko to co się stało  dotarło do niej.

" Ile żyją osoby chore na raka żołądka " to hasło wpisała w wyszukiwarkę google. jedni uważali ,że rok inni ,że kilka tygodni , a jeszcze inni ,że 4 miesiące. A Niall'a dalej nie było. Kobieta wzięła  torebkę i  wybiegła z domu prosto na komisariat policji.'

- Chciałam zgłosic zaginiecie  mojego chłopaka - mówiła trzęsąc się.

- Dobrze niech pani poda jego imię , nazwisko i zdjęcie jesli  pani posiada.

-Niall Horan ma 19 lat ... prosze tak wygląda .


Od tamtego zdarzenia minęło pół roku. Niall'a ciągle nie było. Nikt nie dowiedział się co się z nim stało. Kartka , którą dziewczyna owego dnia znalazła na blacie nie była napisana przez Niall'a . .. Pozostaje pytanie przez kogo ? .. Lekarz poinformował z wielką przykrością ,że wyleczenie jest w tym przypadku niemożliwe. Dziewczynie było już wtedy wszystko jedno. Właśnie tego dnia kiedy siedziała na korytarzu lekko przytupując swoimi dużymi obcasami mijało dokładnie pół roku.Ona wiedziała ,że umrze... Zamknęła na chiwilę oczy .. gdy je otworzyła widziała już tylko  śliczne promienie a w nich tego samego sprzed dawna umięsnionego Niall'a , który podawał jej swoją dłoń.

Kilka  godzin później znaleziono już tylko martwe ciało dziewczyny .. Której z ust wypływała krew.. krew która  nie krzepła... Lekarze nie potrafili tego wyjaśnić.

Wiecie co Niall jej powiedział ? Powiedział jej ,że nigdy nie mogli być razem. Bo byli .. rodzeństwem. Niall zabił się z miłosci do niej , którą nie mógł ją darzyć. Chłopak wykrwawił się.. daltego też dziewczyna  "obiecała " ,że w zamian jego cierpienia puki będą trwać , z jej ust ciekła będzie nie krzepnaca krew.. ich wspólna...





I jak ? Wiem ,że lekko psychopatyczny XD ale taką mam wyobraźnię soł.Wiem spieprzyłam zakończenie ;c


Komentujcie <3



~~ By Anka






22 komentarze:

  1. bardzo mi sie podoba .
    Zawsze sie wzrusze na takich imaginach

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba :')

    Zapraszam do mnie na opowiadanie o One Direction <3

    http://mojawymarzonahistoria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. boskie ♥
    zapraszam : http://now-kiss-me-you-fool.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. nie piszcie imaginów bo to nudne jest tyle blogów o imaginach co wejde to imagin imagin notka imagin coś głosujcie i imagin no nie przesadzaj cie

    OdpowiedzUsuń
  6. osoba powyzej sie nie zna xDxD ... swietnie piszesz a imagin jest na wet nie wiem jak to okreslic jest pezepiekny xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie chce nikogo hejtowac ale po co wszystkie wrzucacie imaginy? To bez sensu przeciez od tego jest Klaudia.. zatrudnilyscie ja tylko po to a i tak piszecie wiecej imaginow od niej.. bez sensu moim zdaniem.. Ten imagin. Byl dziwny.. troche przerazajacy.. jak na moj gust. Nie podobal mi sie zbytnio.. ale to tylko moje zdanie :) przemyslcie to co napisalam.. skoro same piszecie imaginy to sadze ze klaudia jest tu zbedna...

    OdpowiedzUsuń
  8. No trochę dziwny ten imagin...

    OdpowiedzUsuń
  9. Imagin troszeczkę przerażający ale i ujmujący ale tak dziwnie po nim...

    OdpowiedzUsuń
  10. dziwne odczucia mam po nim...

    OdpowiedzUsuń
  11. o boże..aż mi sie płakać zachciało. Cudny :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ten imagin jest trochę obrzydzający.. nie dość że ujełaś w nim kazirodztwo to jeszcze śmierć która jest bardzo okropna.. nie podoba mi sie.. dziwnie się czuję po jego przeczytaniu.. odrzuca mnie

    OdpowiedzUsuń
  13. dziewczyno masz niemożliwe pomysły :O nawet fajne..chociaż trochę okrutne ;P ale wgl to fajnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się z komentarzem anonima wyżej.. Masz niemożliwe, a nawet dziwne pomysły, ale czasem i takie imaginy warto poczytać. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. TO BYŁO MEGAAAAAA!!!!!!!! Jaką ty masz wyobraźnię normalnie szok to było świetne,cudowne,niesamowite,niezapomniane,wspaniałe ODJAZDOWE PISZ TAKICH WIĘCEJ!!! SOŁ AJ LOW JU <333

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny, a jednocześnie dziwny.. mam mieszane odczucia.. ale pisz dalej, masz talent ! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny i dziwny .. Taki inny .. Poplakam się ..

    OdpowiedzUsuń
  18. BOSKI . ! ale za smutny ... becze . ! < 3

    OdpowiedzUsuń
  19. awww ale dobry *_*



    zapraszam do siebie http://just-believe-in-us.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :) Czytamy każdy!