______________________________________________________________________
Siedziałaś koło drzewa w środku nocy , ciemnej i mrocznej . Leżałaś na trawie patrząc w zagnieżdżone niebo.Jeden czyn i całe życie legło w gruzach .Kiedy go zobaczyłaś z 'nią' po prostu dałaś mu z pięści i uciekłaś. Zaczęłaś płakać i wyrwałaś garść trawy . Zdrada to duży ból i cios prosto w serce. Tyle razy obiecałaś sobie , że nie zaufasz już żadnemu facetowi . Wróciłaś do domu i próbowałaś ogarnąć przyszłość , ale za każdym razem kończyło się to rozpaczą . Nie wierzyłaś w miłość. Nie chciałaś już żyć. Ale to było by głupie , bałaś się tego , co dalej ? Co po drugiej stronie ? Nie było odpowiedzi.
Postanowiłaś zacząć od nowa. Codziennie udawałaś sama przed sobą ,że jesteś szczęśliwa . Brakowało Ci go. Stara miłość dawała się we znaki . Ale on przecież nic do mnie nie czuł ja do niego też. Szłam właśnie do sklepu po zakupy . Potrącił mnie jakiś chłopak i rozsypał siatkę którą trzymałam.
-Ej koleś , uważaj może ?
- Przepraszam - pomógł mi ją pozbierać.
- Poczekaj chwilę to nie ty ten sławny Louis Tomlinson ?
- Tak to ja , możesz już piszczeć
- Eeee nie skorzystam - Uśmiechnęłam się sztucznie.
I poszłam bez słowa do kasy.On tymczasem wcisnął mi coś do ręki i uciekł . Zgadłąm ,że to numer telefonu. Nie zamierzałam do niego dzwonić .. Późnym wieczorem natknęłam się na ten skrawek papieru , skusiłam się i jednak zadzwoniłam.
-Cześć - powiedziałam nieśmiale.
-O hej , myślałem ,że nie zadzwonisz .'
-Nie śpisz jeszcze ?
-Jak widzisz kotku .
- Taaaa..
-Dasz się zaprosić na spacer jutro - zapytałąm
- Z taką damą zawsze
Spotkaliśmy się kilka razy i zakochaliśmy się w sobie. Na początku nie chciałam mu zaufać , ale przekonał mnie do tego. Oddałam mu wszystko co miałam . On zresztą mi też.
Tego dnia siedziałam z naszą małą córeczką na ławce w parku . Gdy zadzwonili do mnie ze szpitala . Nie potrafiłam płakać W duszy czułam tylko strach i ból , o wiele większy niż przedtem . Tyle dla mnie znaczył i odszedł - na zawsze . Nie mogłam się poddać ! Mam dla kogo żyć - powtarzałam .
Wiiele razy siedziałam nad jego grobem i mówiłam sama do siebie .
" Dziękuję ,że sprawiłeś by moje życie stało się lepsze . Nauczyłeś mnie kochać i ufać . Przypadek sprawił ,że się poznaliśmy . "
[...] Kilka lat później zabiła się z tęsknoty za ukochanym. Osieracając 8 - letnią dziewczynkę.
Kronika samobójców . 21.02 1888 r.
________________________________________________________________________
Miał obyć bardziej brutalne ale nie wyszło XD . + To trochę inny imagin niż przedtem bo opisany w skrócie . Niby taka historia wyjęta ze starej książki. Mam pisać takie coś częściej ? Piszcie :D
By Anka
Nie przydała by się osoba do robienia tu komiksów ? fajnie by było. :)
OdpowiedzUsuńciekawe :)
UsuńM.
Piszesz genialnie. :) Bardzo mi się podoba :) Uwielbiam cie :* <3
OdpowiedzUsuńpisz różnie :) na jaki będziesz miała wenę :) bo na siłę nie ma sensu :) :)
aaaa i staraj się dodawać muzykę :)
(wiem, wymagająca jestem, przepraszam :) :* )
M.
Dzięki. <3 Tak zawszę dodaję muzykę do imaginów xd to już takie przyzwyczajenie :)
Usuńsuper:)
OdpowiedzUsuńCiekawy imagin. Jednak, mi nie przypadają do gustu takie, które są opowiadane na podstawie "później stało się to, później to, po kilku latach to". Lubię wyobrazić sobie sytuacje, a tutaj jest coś takiego, że nie ma opisanych sytuacji tylko skrócona historia. Jednak, bardzo fajny imagin o interesującym temacie.
OdpowiedzUsuńO.
Nie wiem czemu, ale tą historie wyobraziłam sobie z Zaynem. Naprawdę, nie wiem czemu. Mam wrażenie, że to jego styl takie zachowanie się, choć nie znam go osobiście. Ale imagin super! :)))
OdpowiedzUsuńtak jest świetna! ;)
OdpowiedzUsuńnapiszcie coś z Liamem! ;d
OdpowiedzUsuńpopieram :D
UsuńTak trochę... za szybko wszystko się dzieje. Nie wiadomo ile czasu minęło między ich spotkaniem a jego śmiercią. Nie wiadomo dlaczego odszedł... ale pomysł nie jest zły ;)
OdpowiedzUsuńNo pisałam ,że jest ' inny ' . Taki trochę tajemniczy. ;)
UsuńPrzynajmniej możemy sobie wyobrazić co, kiedy i dlaczego ;)
Usuńfajny jednak ... ni lubie gdy któryś z chłopców ginie na koniec ;(
OdpowiedzUsuńno tak fajny. alle nie lubię gdy ktoryś z nich umiera. napiszesz coś z Niall'em? < 3
OdpowiedzUsuńpisz więcej lubię jak piszesz :)
OdpowiedzUsuńIrlandia przegrywa 2:1. ; ( looooooooooool
OdpowiedzUsuńtez mialam taki imagin tyle ze z Zaynem *.*
OdpowiedzUsuńwiesz lubie jak piszesz ale daj cos no nie wiem wesołego jakby w terazniejszosci a nie ze mineło 6lat i macie bachory <3
OdpowiedzUsuńwiesz lubie jak piszesz ale daj cos no nie wiem wesołego jakby w terazniejszosci a nie ze mineło 6lat i macie bachory <3
OdpowiedzUsuńmasakraaaa. raz piszesz w 1 os raz w 2 os -.- i wgl dopieor 1 randka, potem juz dziecko a nagle juz 6 lat pozniej i wogóle...... lepiej nie pisz imaginów...
OdpowiedzUsuńZgadzam się trochę z wypowiedzią u góry.. za dużo tu namotane.. :(
UsuńLubię takie smutne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny imagin ;)
swietny ;d ej a tak wgl to kto zrobił ten filmik dla Danielle?
OdpowiedzUsuńKocham takie zakończenia że zmu8szona jestem płakać ;)
OdpowiedzUsuńoby tak dalej
Miałam podobną historię tyle że z Zaynem :D ale ogólnie podobało mi się :D świetne :) wkońcu Lou *.*
OdpowiedzUsuńPiszesz extra imaginy ^.^ Podoba mi się że są w 3 osobie a nie w 1 :D Tylko mogłabyś dodać następny wesoły imagin :D
OdpowiedzUsuńZ tą 3 os. chodzi o wstęp :)
UsuńSorry myślę 1 piszę 2 :P Chodziło o 2 os. a nie 3. :P xD
Usuńpiszesz bosko;)
OdpowiedzUsuń