poniedziałek, 3 września 2012

Imagin

Hej! I jak rozpoczęcie roku? U mnie nic ciekawego. Jutro dopiero się zacznie. Pierwszy dzień w gimnazjum. Już się boję. A Wy, do której klasy idziecie? Chciałam Wam jeszcze powiedzieć, że imaginy znowu będą dodawane w WTORKI, CZWARTKI i NIEDZIELE, ale że jutro nie będę miała czasu dodaję dziś :D

Liam

Proponuję piosenkę Chris'a Browna (Niesamowitego Chris'a): Don't Wake Me Up

Dziś są twoje urodziny. Liam już od pewnego czasu powtarzał ci, że będzie to niezwykły dzień. Nie możesz się doczekać niespodzianki jaką przygotował. Budzisz się we wspaniałym humorze. Przeciągasz się ospale na łóżku. Niedługo powinien przyjść Liam. Zaspana idziesz do łazienki, ubierasz się i jesz śniadanie. Chłopak się spóźnia, więc włączasz telewizor. Jednak po pięciu minutach oglądania słyszysz wreszcie dzwonek do drzwi. Otwierasz je.
- Sto lat! - Liam stoi z bukietem pięknych róż.
- Dziękuję, kochanie. - mówisz gdy chłopak podaje ci je do ręki.
- Zaraz ruszamy w drogę. Załóż coś wygodnego. - całuje cię czule.
- A gdzie mnie zabierasz? - pytasz zaciekawiona.
- Niespodzianka, ale musisz mi obiecać, że zrobisz wszystko co zaplanowałem. - patrzy na ciebie poważnie.
- Obiecuję.- szepczesz mu do ucha po czym zaczynasz uciekać po mieszkaniu.
Liam cię dogania i obdarowuje cię porządną porcją gilgotek. W końcu jednak ruszacie. Gdy dojeżdżacie na miejsce zaczynasz mieć coraz większe obawy. Widzisz samolot, lotnisko, ale nie takie zwyłe...mniejsze.
- Liam, co my będziemy robić?- pytasz lekko zdezorientowana.
- Zaraz się dowiesz, a tymczasem wyskakuj z samochodu. Musimy założyć kombinezony. - podaje ci czerwone wdzianko. - Kolor odpowiada?
Kiwasz głową i oboje się przebieracie.
- No dobra. Teraz mogę ci powiedzieć co zrobimy. Mianowicie skoczymy ze spadochronem! - uśmiecha się zabawnie przy tym gestykulując.
- Co?! - patrzysz na niego. - Nie ma mowy.
- A właśnie, że jest. Wchodzimy do samolotu. Tam nam wszystko wyjaśnią i pokażą. - siłą wpycha cię do pojazdu.
- Nie! Liam! Nie! Nie będę skakać! Boję się! Liam! - próbujesz na wszystkie sposoby przekonać go, by zmienił decyzję.
W końcu Liam jest zmuszony użyć swojej największej broni.
- Nie chciałem tego robić, ale chyba nie ma innego wyjścia. - odwraca na chwilę głowę po czym patrzy na ciebie wzrokiem smutnego szczeniaczka. - Obiecałaś mi, że zrobisz wszystko co zaplanowałem.
No nie. Znowu to robi. - myślisz. Ten jego błagalny wzrok, ulegasz.
- No dobra, ale jak umrę to będzie twoja wina. - ostrzegasz go.
Chłopak szeroko się uśmiecha po czym daje ci buziaka w policzek.
- Już ja dopilnuję żeby nic się mojemu Skarbowi nie stało. - dodaje.
Wsiadacie do samolotu. Instruktor wszystko wam tłumaczy. Wyposaża was w odpowiedni sprzęt, a potem hop i zlatujecie. Jak się okazało wcale nie jest tak strasznie. Co więcej, nawet odważaż się otworzyć oczy.
- Wow! Jak pięknie! - zachwycasz się.
- Wiedziałem, że ci się spodoba. - chwali się Liam.
- Dziękuję ci. - mówisz.
- Za co?
- Za wszystko.
W końcu lądujecie. I to nie byle gdzie. W przepięknym ogrodzie z mnóstwem kwiatów i innych roślin. Marzyłaś o tym aby w przyszłości mieć podobny.
- Ślicznie tu, prawda? - zdejmujesz z siebie "rusztowanie".
- No. - Liam ci pomaga.
Później idziecie wąską alejką wzdłuż ogrodu i rozmawiacie o tym jak podobał się wam lot. Przy okazji podziwiacie wszystko co po drodze mijacie.
- Kochanie, a właściciele nie będą źli, że chodzimy po ich ogrodzie?
- Nie sądzę [T.I], a tak w ogóle to zbliżamy się do prezentu głównego. - mówi.
Rozglądasz się zaciekawiona w koło, ale niczego nie widzisz. W końcu dochodzicie do ogromnego, klimatycznego, starego domu, który znajduje się w centrum ogrodu i trzeba przyznać, że robi wrażenie.
- Prezent jest w środku tej willi? - pytasz.
- Nie do końca.
- To gdzie? - tracisz nadzieję.
- No wiesz, to jest prezent.- Liam wskazuje ręką na posiadłość.
- Ty chyba żartujesz? - nie dowierzasz temu co słyszysz.
- Nie. No,no bo ja chciałem zrobić kolejny krok w naszym związku i pomyślałem, że wspólny dom to dobry pomysł, ciekawy prezent na urodziny, ale skoro nie jesteś gotowa to zrozumiem. - chłopak wyraźnie posmutniał.
- Liam! To niesamowite. Ja chcę z tobą mieszkać, ale po prostu nie mogę uwierzyć, ze to wszystko przygotowałeś i ogółem - przecież to musiało kosztować majątek. - mówisz.
- Zapłacę każde pieniądze za jeden twój uśmiech [T.I] - przytula cię mocno. - Wszystkiego Najlepszego.
- Kocham cię Liam.- szepczesz mu na ucho.
Całujecie się namiętnie po czym udajecie się do waszego ulubionego pokoju - sypialni...



Na koniec kilka słów do Nathalie:
Dziewczyno! Nie odchodź! Jesteś potrzebna na tym blogu. Wiem, że jestem od Ciebie sporo młodsza, ale to nie ma znaczenia (by najmniej w tej sprawie :D). Na samym początku niektórzy też mnie hejtowali, mówili, że nie umiem pisać, jestem do niczego, ale ja to olałam. Ty też tak zrób :) Pisz dla tych, którzy Cię lubią i szanują Twoją pracę, a innych miej głęboko w tyłku.



                                                                                                                                                 By Klaudia

26 komentarzy:

  1. Megaaaa <333
    Zapraszam do mnie skomentujesz ??http://xxxi-love-one-directionxxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super imagin !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super imagin

    Ja teraz o 2 Gimnazjum idę! Nie ma się czego bać! Też na początku myślałam że bedzie srasznie ale tak nie jest! To kilka noeych przedmiotów i trudniejszy materiał, ale poradzisz sobie!

    OdpowiedzUsuń
  4. DO 6 ;)Fajny imagin:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Super imagin! Zgadzam sie z tobą w sprawie Natali nie można sie tak szybko podddawać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny ten imagin ;**

    zapraszam na nasz blog --> http://szalonepisarki-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. imagin swietny i też ide do gimazjum i masz racje co do Natalki powinna to olać

    OdpowiedzUsuń
  9. Super imagin:P Ja też idę do gimnazjum. Zgadzam się w sprawie Natalki nich ma to w 4 literach!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super . Ja ide do 2 gim ;[

    OdpowiedzUsuń
  11. Też ide do gimnazjum, znam twój ból xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież gimnazjum wcale nie jest straszne. Ja teraz idę do trzeciej i bardzo mi się podobało w gim. xx Boję się liceum!

      Usuń
  12. Super ;-)
    Zapraszam do mnie http://nazywam-sie-louis-louis-tomlinson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej mam pytanie, gdzie jest ta aplikacja, żeby tak jak u Ciebie na górze była mp3.Pytam się, bo też mam bloga na bloggerze i nie wiem gdzie to znaleźć. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam bladego pojęcia. Musisz zapytać się Anki. To jej blog. Ja jestem tu redaktorką :P

      Usuń
  14. a ja w październiku zaczynam drugi rok studiów (i nikt mi nie powie, że jestem za stara na 1D!)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja do 1 jak ty:) zaje imagin fajnie że moje rówieśniczki piszą tak wspaniałego bloga(myślałam że wszystkie macie ok.16:-D)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też ide do 1 gimnazjum :) Fajny imagin

    OdpowiedzUsuń
  17. hej tez do 1 gimnazjum dzisiaj na apelu 3 gimnazjum znas sie śmiala fajny iamgin :>>.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mój blog zapraszam http://onedirectionpolskafan.blogspot.com/

      Usuń
  18. Gdzie mieszkasz???

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja idę do 1 liceum.. Co do gimnazjum to nie ma się co bać.. Za to ja się boję liceum.. ;c
    Imagin świetny.. <3

    OdpowiedzUsuń
  20. to moja odpowiedź na każdy imagin.
    http://onedirectionwhat.tumblr.com/post/24172882426/one-direction-on-fanfictions-being-written-about

    sarkazm Louisa mnie powala ;-)

    L.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję Wam za te wszystkie komentarze <3
    No i w szkole rzeczywiście nie było tak źle, no może oprócz chemii :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Imagin świetny!:) Ja jestem teraz w 4 klasie podstawówki(i niech nikt mi nie mówi, że jestem za młoda na 1D)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :) Czytamy każdy!